W poniedziałek ruszają przygotowania piłkarzy Tura do nowego sezonu IV ligi. Czas więc najwyższy, by podsumować zakończony rok grania.
REKLAMA
Dokładnie opisywać sezonu 2023/24 nie będziemy, bo robiliśmy to przez cały sezon, a i po jego zakończeniu kilkukrotnie wracaliśmy do jego przebiegu. Informowaliśmy też o wstępnych planach na letnią przerwę w rozgrywkach.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wiosna nie była radosna. Porażkami zakończyli bielscy piłkarze rozgrywki IV ligi i klasy A
Regionalne awanse i spadki – gdzie płaczą, a gdzie otwierają szampana?
Tur Bielsk Podlaski ogłosił plany letnich przygotowań
Znamy terminarz meczów w IV lidze i okręgówce. Będzie ciekawie już na starcie
Zwróćmy więc tylko uwagę na kilka podstawowych faktów, które można wyczytać z poniższych statystyk, przygotowanych na podstawie podsumowania klubowego.
Piąte miejsce w całym sezonie to duży sukces drużyny prowadzonej po raz pierwszy przez trenera Dariusza Szklarzewskiego. I to sukces wypracowany jesienią, bo w rundzie rewanżowej byliśmy już czwartoligowym średniakiem, ale wcześniej zdobyta przewaga nad rywalami pozwoliła nam do końca na zachowanie wysokiego miejsca w tabeli. Można wręcz powiedzieć, że niemal przez całe rozgrywki byliśmy na piątym miejscu i na nim je zakończyliśmy.
REKLAMA
Czwórka lub piątka obrońców
Niewiele goli straciliśmy (51, piąty rezultat w lidze), ale też mało ich strzeliliśmy (64, ósmy rezultat w lidze). Potrafiliśmy solidnie bronić i grać z silniejszymi rywalami piątką z tyłu (1-5-4-1), ale w ataku już błyszczeć było nam trudniej. Graliśmy praktycznie bez klasycznej i silnej "dziewiątki", a naszymi najlepszymi strzelcami byli nominalni: skrzydłowy, ofensywny pomocnik i środkowy obrońca.
W większości meczów trener Szklarzewski stawiał na grę czwórką obrońców i dwójką środkowych pomocników (6-8). Linia ofensywna zależała od rywala. Wychodziliśmy więc w ustawieniu 1-4-2-3-1 lub 1-4-4-2. W inauguracyjnym meczu z Czarnymi Czarna Białostocka, wygranym w Bielsku 2-1, graliśmy tak (1-4-2-3-1):
Tur na starcie sezonu 2023/24: Danielczyk — K. Kulikowski, Dzienis, Łochnicki, Tchórzewski — Koc, A. Kosiński — Jambrzycki (86' Nowakowski), Niemczynowicz, Popiołek (61' M. Bazylewski) — Siemieniuk.
Jesienią skład był bardzo stabilny, ale zimowe odejście Andrzeja Kosińskiego oraz rezygnacja z gry Mateusza Jambrzyckiego i młodego Maksymiliana Tchórzewskiego pomieszały nasze szyki. Do tego doszła poważna kontuzja Rafała Kulikowskiego i zostaliśmy bez lewego obrońcy. Z powodów prywatnych, rodzinnych lub zdrowotnych na niektóre mecze wypadało wielu innych zawodników i końcówkę sezonu musieliśmy dogrywać praktycznie bez ławki. W ostatnim meczu przegranym 1-2 w Bielsku z Ruchem, graliśmy tak (1-5-4-1):
Tur na zakończenie sezonu 2023/24: Danielczyk — Gulewicz, K. Kulikowski, Łochnicki, Onacik, Żakiewicz — Siemieniuk, Troc, Wysocki (76' Popik), Popiołek (71' Koc) — M. Bazylewski.
Wiele nieszczęśliwych splotów okoliczności dopadło nasz zespół, więc nie ma co ukrywać — wiosną byliśmy znacząco słabsi piłkarsko, niż jesienią. Z konieczności trener Szklarzewski ogrywał dużo młodzieży, co dało ten pozytywny efekt, że zajęliśmy bardzo wysokie, drugie miejsce w klasyfikacji Pro Junior System podlaskiej IV ligi.
REKLAMA
CZYTAJ WIĘCEJ: Pro Junior System w IV lidze. Tur zdobył punkty, ograł młodzież i został nagrodzony
Pozwoliło też na odkrycie talentów kolejnych nastolatków: rewelacyjnego skrzydłowego Bartosza Gulewicza i walecznego środkowego pomocnika Olafa Wysockiego oraz ugruntowanie wysokiej formy przez młodych wychowanków: skrzydłowego lub napastnika Marcina Bazylewskiego i środkowego obrońcy Damiana Onacika.
Jesteśmy na zakręcie
Niestety, to jeszcze nie koniec odejść podstawowych zawodników z naszej drużyny, bo mają one miejsce także tego lata.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zamożny beniaminek IV ligi wzmacnia się kosztem Tura. Patryk Niemczynowicz zagra w Turośniance
Tak, sportowo i personalnie nasz zespół jest na zakręcie. To trzeba przyznać. Przez dwa lata straciliśmy prawie cały pierwszy garnitur swoich piłkarzy. Niektóre z tych odejść są w pełni zrozumiałe i przez kibiców akceptowane, bo życie jest ważniejsze niż amatorska piłka, ale o innych tego powiedzieć nie sposób...
Teoretyczny skład Tura na przestrzeni sezonu 2021/22: Damian Plisiuk — Krystian Kulikowski, Jacek Dzienis [wiosną] (Damian Onacik), Piotr Kosiński, Andrzej Kosiński (Rafał Kulikowski) — Patryk Stypułkowski (Łukasz Popiołek), Andrzej Lewczuk (Mateusz Rogowski [jesienią]), Paweł Łochnicki, Patryk Niemczynowicz (Marcin Bazylewski) — Karol Kosiński, Jan Kacprowski (Maciej Kondracki [jesienią]).
Wcześniej przez ponad dekadę przyzwyczailiśmy się do niezwykłej w sporcie stabilizacji składu zespołu trenera Pawła Bierżyna, dlatego dziś ta masowa przeprowadzka piłkarzy jest dla nas tak szokująca. Z drugiej strony wymiana kadrowa musiała kiedyś nastąpić i sami na łamach naszego portalu wielokrotnie o tym przestrzegaliśmy. Nie spodziewaliśmy się tylko, że będzie tak nagła i szybka.
REKLAMA
Mamy dobrych działaczy
Podkreślmy jednak, że bardzo niemądre są pojawiające się gdzieniegdzie w sieci słowa krytyki pod adresem bielskiego klubu. Pamiętajmy, że obecnie kierują nim rozsądni i rozumiejący futbol młodzi ludzie. Społecznicy, którzy poświęcają tej roli mnóstwo czasu i zaangażowania. Bez nich od kilku lat pewnie już by naszego Tura nie było, albo pętałby się po jeszcze niższych ligach. Tymczasem to oni zrobili z klubu sprawnie działającą organizację, ze świetnym marketingiem i ciekawymi formami promocji. Z transmisjami telewizyjnymi, relacjami w wielu mediach społecznościowych, przyjazną kibicom i ściągającą na trybuny (oraz przed ekrany) coraz więcej młodych ludzi.
Sytuacja demograficzna Podlasia zmienia się szybko i na naszą niekorzyść. Wiemy przecież, że w najbliższym czasie będą się rozwijały największe ośrodki: Białystok, Łomża i Suwałki, wysysając potencjał z reszty regionu. W siłę urośnie też białostocki "obwarzanek", czyli gminy najbliższe stolicy województwa. Oznacza to, że tam będą się osiedlali ludzie, tam będą pieniądze z podatków, a więc tam też rozwinie się sport. Coraz mocniejsze będą białostockie szkółki futbolowe, produkujące nowe pokolenia młodych piłkarzy oraz kluby z "obwarzanka" np.: Grabówki, Juchnowca, Supraśla, Turośni, Wasilkowa itp. Tego procesu nie zatrzymamy, ale powinniśmy się nań przygotować.
Niestety, kibicom często wydaje się, że "jeśli kiedyś było dobrze, to zawsze będzie dobrze". Od lat nie doceniamy tego, co mamy. Na przestrzeni ponad dwóch dekad nigdy nie spadliśmy z czwartej ligi, a cztery sezony spędziliśmy nawet w lidze trzeciej. Tymczasem spójrzmy, gdzie się znajdują zespoły z pozostałych stolic powiatów dawnego województwa białostockiego. Tylko Mońki trzymają się dzielnie w IV lidze. Siemiatycze właśnie poleciały do okręgówki, Sokółka okopała się w niej na dobre, a Hajnówka od kilku lat broni się przed spadkiem do klasy A, w której grają młode rezerwy Tura.
Futbol to sinusoida
Niedawno w podsumowaniu sezonu na profilu facebookowym Pioniera Brańsk (odnoszącego swoje historyczne sukcesy) mądrze napisano, że historia klubów piłkarskich jest jak sinusoida. Są w niej lepsze, ale i gorsze momenty. I właśnie najważniejsze jest, by te słabsze chwile przetrwać i się odbudować.
REKLAMA
W przeszłości Tura trudnych chwil było mnóstwo. Tylko w ostatnim półwieczu pamiętamy cichych bohaterów w postaci chociażby śp. Jana Ziemcowa czy śp. Mirosława Cara, którzy przejmowali klub i drużynę, gdy kasa była pusta, a najlepsi zawodnicy masowo odchodzili do rywali. Nasi piłkarze grywali m.in. w Białymstoku, Hajnówce, Grajewie, Mielniku, Sokółce, Siemiatyczach czy Zambrowie. Często wracali, czasami zostawali tam na stałe. A Tur przechodził swoje katharsis, odbudowywał się i wracał mocniejszy.
Bo w Turze tkwi duży potencjał, tylko zechciejmy go wykorzystać! Sport to świetna forma promocji dla nas wszystkich: przedsiębiorców i lokalnego biznesu odpowiedzialnego społecznie, firm o uznanej marce oraz tych wchodzących dopiero na rynek, samorządowców wszystkich szczebli, nie tylko miasta, ale też gminy, powiatu i województwa, wreszcie ogólnie dla bielszczan, którzy oczekują atrakcyjniejszego życia w swoim mieście.
Mucha nie siada
My wszyscy powinniśmy pamiętać, że organizacje pozarządowe, takie jak: kluby sportowe, stowarzyszenia charytatywne i społeczne, kluby zainteresowań czy amatorskie ośrodki kultury — robią kapitalną robotę. Dają nam ofertę miłego spędzania wolnego czasu, dzięki której nie musimy ograniczać się do małomiasteczkowego marudzenia, że "tu przecież nic się nie dzieje".
Dzieje się, tylko to zauważmy i doceńmy. I robią to ludzie altruistycznie, dzięki swojej pasji i miłości do swojego hobby, angażując swój czas, którego im nikt nigdy nie odda.
Pamiętajmy o tym, byśmy nie byli jak ta klaszcząca rzesza much w animowanym klasyku tylko dla widzów dorosłych Michała Poniedzielskiego z 2004 roku pt. "Film, że mucha nie siada".
REKLAMA
Czołówka tabeli IV ligi podlaskiej na zakończenie sezonu 2023/24:
1. Wigry Suwałki 93 34 (30-3-1) 159-31
2. KS Wasilków 91 34 (29-4-1) 129-27
3. Ruch Wysokie Mazowieckie 83 34 (27-2-5) 101-42
4. Warmia Grajewo 77 34 (24-5-5) 112-38
5. Tur Bielsk Podlaski 55 34 (16-7-11) 64-51
6. MOSP Białystok 52 34 (15-7-12) 69-61
Tur Bielsk Podlaski, IV liga podlaska, sezon 2023/24
IV liga ogółem — 5. miejsce; 34 mecze: 16 zwycięstw, 7 remisów, 11 porażek; 55 punktów, bramki: 64-51
dom — 6. miejsce; 17 meczów: 8 zwycięstw, 3 remisy, 6 porażek; 27 punktów, bramki: 34-21
wyjazd — 5. miejsce; 17 meczów: 8 zwycięstw, 4 remisy, 5 porażek; 28 punktów, bramki: 30-30
jesień — 5. miejsce; 17 meczów: 10 zwycięstw, 3remisy, 4 porażki; 33 punkty, bramki: 33-23
wiosna — 9. miejsce; 17 meczów: 6 zwycięstw, 4 remisy, 7 porażek; 22 punkty, bramki: 31-28
Puchar Polski: 1/8 finału na szczeblu województwa podlaskiego (1-2 pd. z Wissą Szczuczyn na wyjeździe); 2 mecze: 1 zwycięstwo, 1 porażka; bramki: 2-2
Trener — Dariusz Szklarzewski (cały sezon).
Strzelcy 66 goli (liga i puchar): 16 - Bazylewski, 15 - Niemczynowicz, 8 - Dzienis, Siemieniuk, 3 - Daniłowski, Troc, 2 - Gulewicz, Jambrzycki, Popiołek, Wysocki, Żakiewicz, 1 - Kalinowski; 2 samobójcze: Szybajło (Warmia Grajewo), Stachelek (KS Grabówka).
Asystenci: 11 - Bazylewski, 8 - Niemczynowicz, Siemieniuk, 4 - Gulewicz, Jambrzycki, K. Kulikowski, 3 - Dzienis, A. Kosiński, Kalinowski, Żakiewicz, 2 - Popiołek, 1 - Daniłowski, R. Kulikowski, Łochnicki, Troc.
Grało 25 zawodników (w tym 14 młodzieżowców i 18 wychowanków): 36 gier (w tym 36 w wyjściowym składzie) - Mateusz Danielczyk (mł.), 35 (33) - Paweł Łochnicki, 34 (34) - Krystian Kulikowski, 32 (31) - Marcin Bazylewski (mł.), 32 (25) - Damian Onacik (mł.), 30 (30) - Jacek Dzienis, 30 (21) - Bartosz Gulewicz (mł.), 29 (29) - Patryk Niemczynowicz, 29 (21) - Łukasz Popiołek, 26 (14) - Daniel Daniłowski, 25 (24) - Daniel Siemieniuk (mł.), 22 (8) - Dawid Koc (mł.), 20 (19) - Rafał Kulikowski, 16 (6) - Olaf Wysocki (mł.), 14 (3) - Jakub Troc (mł.), 12 (5) - Michał Walczuk, 6 (0) - Paweł Popik (mł.), 2 (0) - Damian Doliński (mł.);
tylko jesienią: 16 (16) - Andrzej Kosiński, 9 (7) - Maksymilian Tchórzewski (mł.), 8 (5) - Mateusz Jambrzycki, 1 (0) - Dawid Nowakowski (mł.), Paweł Selwesiuk (mł.);
tylko wiosną: 17 (16) - Dawid Żakiewicz (mł.), 14 (13) - Mateusz Kalinowski.
Najdłużej grali: 3244 minuty - Danielczyk, 3090 - K. Kulikowski, 2990 - Łochnicki, 2720 - Bazylewski, 2680 - Dzienis, 2621 - Niemczynowicz, 2230 - Onacik, 2047 - Siemieniuk, 1977 - Gulewicz, 1729 - R. Kulikowski, 1639 - Popiołek.
Najkrócej występowali: 4 minuty - Nowakowski, 9 - Doliński, 26 - Selwesiuk, 112 - Popik.
Czerwone kartki (4): 1 - Dzienis, A. Kosiński, Onacik, Siemieniuk.
Żółte kartki (65): 10 - Bazylewski, 8 - Onacik, 6 - A. Kosiński, 5 - Dzienis, Niemczynowicz, Siemieniuk, Żakiewicz, 3 - Kalinowski, R. Kulikowski, 2 - Jambrzycki, Koc, K. Kulikowski, Łochnicki, Popiołek, 1 - Daniłowski, Gulewicz, Nowakowski, Walczuk, Wysocki.
Teoretyczny skład Tura na przestrzeni sezonu 2023/24: Danielczyk — K. Kulikowski, Dzienis, Onacik, R. Kulikowski (Daniłowski) — Gulewicz, Łochnicki (Kalinowski), Niemczynowicz (A. Kosiński), Popiołek (Żakiewicz) — Siemieniuk, Bazylewski.
opr. na podst. danych klubowych, Łączy nas Piłka i 90minut.pl.
(jan)