Dziś zakończył się kolejny już przetarg na sprzedaż Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek. Jak poinformował nas syndyk do przetargu wpłynęła jedna oferta, ale do transakcji nie dojdzie...
- Złożona oferta zakupu Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek zawierała błędy formalne i została odrzucona - tłumaczy mecenas Józef Gliński, syndyk Masy upadłości Bielmlek.
Jak dodał podstawową wadą oferty, która zaważyła na jej odrzuceniu był brak wpłaty wadium. Oprócz tego zawierała ona inne błędy formalne.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ową ofertę zakupu bielskiej mleczarni złożyła spółka powiązana z Laktopolem, czyli niedawnym dzierżawcą majątku Bielmleku.
Gdy o ten fakt spytaliśmy syndyka, skomentował jedynie, iż dziwi się składającym tego typu oferty. Syndyk tego nie powiedział, ale chciałoby się skomentować, albo się kupuje, albo nie zawraca komuś i sobie głowy.
- Wadium jest takim podstawowym sprawdzianem możliwości dokonania zakupu przez oferenta - podkreśla syndyk.
Spółka, która zgłasza się do takiego przetargu, ma prawników i generalnie działa na rynku od jakiegoś czasu, powinna wiedzieć o takiej formalności.
Majątek Bielmleku w tym przetargu sprzedawany był za 87 mln zł. Jest to kwota tylko nieco wyższa od tej, którą proponował Laktopol kilka miesięcy temu, zaraz po pożarze proszkowni Bielmleku. Wówczas ónież oferta złożona była z pominięciem wszelkich procedur i nie była nawet brana pod uwagę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mimo to tym razem nie zdecydował się, złożyć formalnej oferty kupna.
Syndyk w rozmowie z nami przyznał, że oprócz niedoszłego oferenta, jeszcze kilka innych podmiotów interesowało się zakupem mleczarni Bielmleku. To daje nadzieje na przyszłość.
Był to już kolejny nierozstrzygnięty przetarg na sprzedaż Bielmleku.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nie ma chętnych na kupno Bielmleku. Laktopol chciał, ale się nie zdecydował
Co dalej?
- W najbliższym czasie spotkam się z rada wierzycieli i ustalimy strategię dalszego działania - mówi syndyk.
O szczegółach i potencjalnych krokach nie chciał się rozwodzić. Cena sprzedaży majątku sięgnęła jednak minimum i chyba nie ma co się spodziewać jej dalszego obniżania.
Tymczasem wyznaczono już termin, w którym Laktopol jako były już dzierżawca Bielmleku oficjalnie przekaże dzierżawiony majątek i go opuści. Nastąpi to 10 czerwca.
Przypomnijmy też, iż ubezpieczyciele zadeklarowali pokrycie kosztów naprawy spalonej wieży, w której pożar wybuchł podczas dzierżawy. Badający sprawę biegli wskazali, iż zdarzenie nie wynikło zz czyjejś winy, a było jedynie nieszczęśliwym wypadkiem. Pożar miało spowodować zwarcie instalacji elektrycznej.
Dysponentem ubezpieczenia jest syndyk, ewentualnie nabywca mleczarni.
CZYTAJ WIĘCEJ:
(azda)