W poniedziałek 16 sierpnia Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał decyzję w sprawie odwołań od decyzji środowiskowej o budowie m.in. obwodnicy DK 66 miasta Bielsk Podlaski. Decyzja zestala ogłoszona 18 sierpnia na stronie BIP-u GDOŚ w Warszawie.
Postępowanie w tej sprawie trwało od lutego 2020 roku. W najważniejszej kwestii, czyli przeniesienia budowy południowej obwodnicy Bielska, która ma połączyć planowaną drogę szybkiego ruchu S19 z drogą krajową nr 66 nie podzielił opinii stowarzyszenia ze Studziwód, które w odwołaniu domagało się przesunięcia przebiegu trasy, na teren bardziej odległy od zabudowań. GDOŚ nie podzielił również zarzutów, podnoszonych przez stowarzyszenie co do konfliktu inwestycji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Decyzja Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska
GDOŚ w Warszawie uwzględnił natomiast część, mniej istotnych dla przebiegu trasy, postulatów środowiskowych, na które zwrócili uwagę odwołujący się reprezentanci stowarzyszenia. Dotyczą one m.in. kształtowania cieków wodnych w parametrach zbliżonych do koryta naturalnego, uchylenie wycinki poza okresem 1 marca do 15 sierpnia, ochrony gniazd poprzez ich przeniesienie, budowę zastępczych, wygrodzonych zbiorników wodnych dla płazów czy też zwiększenia nadzoru nad przeniesieniem chronionych zwierząt w miejsca oraz nasadzeń drzew i zieleni.
Decyzja GDOŚ oznacza, że jeżeli w ciągu 30 dni od daty jej opublikowania nie wpłyną żadne skargi inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad może przystąpić do dalszych czynności.
Protestującym przeciwko planom budowy obwodnicy w obecnym, planowanym kształcie (przebiega ona przez tereny Studziwód) przysługuje pisemna skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie za pośrednictwem Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie w terminie 30 dni od dnia otrzymania decyzji i z naszych informacji wynika, że taka skarga taka zostanie złożona.
Sporny odcinek planowanej drogi formalnie będzie częścią drogi krajowej 66, ale ma powstać w ramach budowy S19. Obwodnica Studziwód, będzie miała status drogi krajowej, ale nie ekspresowej. Zgodnie z planem będzie miała po jednym pasie w każdą stronę, jak obecna DK 19 czy DK 66. Jest to dość ważny odcinek, bo pozwoli tranzytowi jadącemu przyszłą S19 ominąć Bielsk i właśnie tym łącznikiem wjechać na DK 66 prowadzącą do Kleszczel i przejścia granicznego w Połowcach. Jeśli łącznik nie powstanie, tiry jadące w tym kierunku, będą zjeżdżać z przyszłej ekspresówki na starą 19 i jak do tej pory jechać przez miasto.
Jednym z postulatów, który podnosili przeciwnicy budowy łącznika w planowanym przebiegu, jest zbyt mała odległość od nowo wybudowanych domów oraz ingerencja w środowisko naturalne. Jedne z nowo wybudowanych domów stoi właściwie w korytarzu przyszłej drogi.
Właśnie ten dom:
Jak zaznaczają nasi rozmówcy, nie są oni przeciwni inwestycji jako takiej, tylko domagają się przesunięcia planowanej trasy. Ewentualnie rozważenia budowy obwodnicy miasta z drugiej strony. GDDKiA tej propozycji na tym etapie już nawet nie bierze pod uwagę. Jest to już etap ogłaszania przetargów na realizację zaplanowanych tras.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zielone światło dla budowy węzła na S19 za Boćkami
Odcinek S19 zbuduje turecka firma. Inwestycja nie obejmuje łącznika DK66 koło Studziwód
(ms)