Żubry Białystok zostały zwycięzcą towarzyskiego turnieju koszykarskiego Tur Basket Cup 2023, rozgrywanego po raz pierwszy w Bielsku Podlaskim. W finale białostoczanie pokonali Tura 80-64. Trzecie miejsce zajęła Trójka Żyrardów po zwycięstwie 81-55 ze Startem II Lublin.
REKLAMA
Wszystkie zespoły otrzymały puchary, które wręczyła ich kapitanom prezes Koszykarskiego Klubu Sportowego Tur Basket Bielsk Podlaski Aneta Adruszkiewicz. Z kolei prezes Podlaskiego Związku Koszykówki Jarosław Czeropski nagrodził oddzielną statuetką najlepszego zawodnika turnieju, którym wybrano nowego silnego skrzydłowego Żubrów — Huberta Wyszkowskiego.
W rozgrywanych w Bielsku zawodach wzięły udział cztery zespoły z grupy B II ligi polskiej. I był to niezły sprawdzian drzemiącego w nich potencjału. Niespodzianki nie było — wygrały zdecydowanie najmocniejsze kadrowo Żubry. Tylko w sobotnim meczu półfinałowym Trójka Żyrardów napędziła im trochę strachu, prowadząc do końca wyrównaną walkę, ale białostoczanie chyba trochę zlekceważyli tego rywala.
CZYTAJ WIĘCEJ: Podlaskie zespoły Tur i Żubry zmierzą się dziś w finale rozgrywanego w Bielsku turnieju
W niedzielnym małym finale Trójka udowodniła, że ma spory potencjał i po wyrównanej pierwszej połowie, w trzeciej kwarcie wyraźnie odjechała młodzieży z Lublina. Na ostatnią cześć gry wychodziła prowadząc już 66-51 i spokojnie dowiozła to prowadzenie do końcowej syreny. Ostatecznie Trójka Żyrardów pokonała Start II Lublin 81-65.
Arek i pierwszoligowcy
Finałowe starcie dwóch drużyn z Podlasia zaczęło się od prowadzenia Tura 2-0, po trafieniu Aarona Weresa, ale potem punktowali faworyci. Tym razem trener Krzysztof Kalinowski wystawił piątkę z czterema niedawnymi pierwszoligowcami, których na centrze uzupełniał Arkadiusz Zabielski. Po trójce Karola Obarka było 2-10, a po takim samym trafieniu Wyszkowskiego 7-15.
W Turze punktował kapitan Łukasz Kuczyński, a dobrą zmianę dał też inny wychowanek — Jakub Grigoruk. Na drugą część wyszliśmy z dwoma prowadzącymi grę: Mikołajem Krakowiakiem i Mariuszem Rapuchą, a solowymi rajdami popisywał się Kuczyński. Mieliśmy jednak już pierwszy problem z faulami, bo na 3 minuty przed końcem drugiej kwarty nasz jedyny nominalny center Jan Lipiński złapał czwarte przewinienie.
Na parkiecie sporo było emocji i fauli, gra rwana, z duża ilością strat i przechwytów. Na dodatek szkoleniowiec Żubrów pozwolił przez dłuższy czas pograć 19-letniemu Maurycemu Kłosowi i Tur powoli odrabiał straty wygrywając tę część gry 17-15.
Ruszyła maszyna
Po przerwie widzieliśmy dobry moment w wykonaniu Tura. Grę pociągnął Kuczyński (akcja "dwa plus jeden" oraz trójka), celny rzut z dystansu dołożył Krakowiak i gospodarze wyszli na prowadzenie 41-35. Po kolejnych trafieniach walecznego Ukraińca Pawła Bondarenki było już 45-39, ale wtedy ruszyła maszyna z Białegostoku. Trafiali: Wyszkowski, Zabielski i Paweł Śpica, a trójkę rzucił bielszczanin w barwach Żubrów Maciej Bębeniec.
Jeszcze na początku czwartej kwarty zapunktowali Bondarenko i Lipiński, ale przy stanie 48-52 wielkie ligowe nazwiska z Białegostoku wzięły się za grę na poważnie. Z dystansu celnie rzucali: Krystian Tyszka i Mikołaj Styczeń, a kawał szybkiego i błyskotliwego basketu w roli swingmana pokazał młodszy z braci Bębeńców.
Przewaga Żubrów szybko rosła, chociaż po stronie Tura trójkę trafił Kuczyński, a punktowali też Bondarenko, Grigoruk i grający niezłe zawody Krakowiak. Pod koniec 5 punktów dołożył Obarek i w ten sposób ekipa zawodników z doświadczeniem z ekstraklasy i pierwszej ligi rozbiła bielszczan 80-64.
REKLAMA
Kto gwiazdę ma...
Żubry udowodniły, że mają potencjał, który nareszcie powinien pozwolić im na włączenie się do walki o awans do I ligi. Zresztą po to dokonały tego lata tak spektakularnych wzmocnień. Pozyskały zawodników o dużej "decyzyjności", którzy kilkoma mądrymi pomysłami i skutecznymi akcjami w decydującym momencie meczu mogą przechylić na swoją stronę szalę zwycięstwa. Bo kto gwiazdę ma, temu gwiazda gra.
CZYTAJ WIĘCEJ: Transferowe lato w II lidze. Polonia i Resovia zatrudniają gwiazdy, Energa i Żubry też rosną w siłę
Na tym tle warto docenić też niezłą postawę kilku zawodników Tura. Jak zwykle na wysokim poziomie zagrał zdobywający punkty i walczący pod koszami Kuczyński, kroku mocnemu przeciwnikowi dotrzymał celnie rzucający Krakowiak, parę dobrych akcji zagrał bijący się o zbiórki Bondarenko, a ambicją w odbiorze imponowali Grigoruk, Rapucha i Weres.
Mocny rywal unaocznił oczywiste słabsze strony obecnej kadry Tura, przede wszystkim braki na pozycjach numer 1 i 5, przy tłoku na 2 i 4. A pamiętajmy, że w turnieju nie wystąpili jeszcze nasi dwaj kolejni obwodowi: strzelec Wojciech Jakubiak i obrońca Marcin Marczuk. Tak grająca drużyna z Bielska powinna spokojnie dostać się do play-offu, a może nawet powalczyć o miejsce w czołowej piątce po sezonie zasadniczym, rywalizując nie tylko z Żubrami, ale też innymi mocnymi rywalami m.in.: Energą Warszawa, Isetią Białołęka, Księżakiem Łowicz, Trójką Żyrardów czy Zniczem Basketem Pruszków.
Bielsk Podlaski, 27.8.2023 — mały finał turnieju tow.
Trójka Żyrardów — Start II Lublin 81-65 (15-18, 19-16, 32-17, 15-14)
Sędziowali: Tomasz Sawicki i Andrzej Malinowski.
Trójka: Gąsiński 10 (2x3), K. Odolczyk 18 (5x3), Pstrokoński 19, Gwardecki 11 (1x3), Koźluk 13 oraz: Nesterowicz 0, Bakuła 0, Śnieg 10 (1x3).
Start: Duda 15 (1x3), Kępka 12 (2x3), Grzesiak 16 (2x3), Szalak 2, Turewicz 11 (1x3) oraz: Świtacz 5, Wachowicz 0, Skiba 0, Kirwel 4, Rasiński 0.
Bielsk Podlaski, 27.8.2023 — finał turnieju tow.
Tur Basket Bielsk Podlaski — Żubry Białystok 64-80 (15-20, 17-15, 13-17, 19-28)
Sędziowali: Przemysław Bielski i Bartłomiej Bielski.
Tur: Bobka 3, Krakowiak 19 (1x3), Weres 2, Bondarenko 10, Kuczyński 19 (3x3) oraz: Rapucha 0, Grigoruk 7 (1x3), Milewski 2, Lipiński 2.
Żubry: Styczeń 11 (1x3), Obarek 10 (2x3), Śpica 6, Wyszkowski 13 (2x3), Zabielski 12 oraz: Maciej Bębeniec 13 (1x3), Trypus 6 (1x3), Niewiński 0, Kłos 0, Tyszka 9 (1x3).
(jan)