Ruch Wysokie Mazowieckie to nowy lider podlaskiej IV ligi. I najmocniejszy piłkarsko zespół w całej ligowej stawce. Dziś, na własnym boisku, rozbił bielskiego Tura 4-0 (2-0).
REKLAMA
To, co cztery dni temu wystarczyło przeciwko dotychczasowemu liderowi z Łomży, czyli: ambicja, waleczność i "dawanie z wątroby", to na mądrze poukładany Ruch było już za mało.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Tur bezbramkowo zremisował z latynoskim ŁKS-em. Emocji nie brakowało
Tym razem trener Paweł Bierżyn wystawił jedenastkę z tylko dwoma obowiązkowymi młodzieżowcami: 17-letnim bramkarzem Mateuszem Danielczykiem i 19-letnim wychowankiem, obrońcą Damianem Onacikiem. Zmęczeni bielszczanie próbowali postawić się gospodarzom i w 11. minucie Jacek Dzienis oddał mocny strzał z rzutu wolnego, po którym piłka przeleciała nad bramką, ale widać było, że ustępują rywalom motoryką.
W Wysokiem już od dwóch lat mocny skład buduje grający trener Kamil Jackiewicz. Kadrę ma może niezbyt szeroką, ale kilku zawodników Ruchu jest po prostu świetnych na warunki IV ligi. To między innymi ograny w III lidze 27-letni wychowanek Paweł Brokowski, który od lat jest nieformalnym liderem swojej drużyny. Dzisiaj otworzył wynik w 22. minucie gry. Niby był daleko od bramki, niby nasi zawodnicy przebiegali obok niego, ale tak mądrze zakręcił lewą nogą z prawej flanki, że dochodzący centrostrzał zaskoczył Tura. Nikt nie przeciął lotu piłki, zdezorientowany Danielczyk też do niego nie ruszył i piłka znalazła się w siatce.
Potem z dystansu z wolnego uderzał Patryk Niemczynowicz i zmusił do interwencji 35-letniego bramkarza Rafała Rakowieckiego. Ale w 43. minucie było już 2-0. Tym razem to 21-letni Kamil Gryko (ekstraklasowy futsalista Jagiellonii) huknął z ponad 25 metrów i piłka poleciała pod poprzeczkę bramki Tura.
Jeszcze przed przerwą do siatki gospodarzy trafił Daniel Daniłowski, po dograniu Niemczynowicza, ale sędziowie dopatrzyli się w naszej akcji spalonego.
Po zmianie stron gospodarze jeszcze dwukrotnie umieścili piłkę w naszej bramce. Najpierw Brokowski postanowił podnieść poprzeczkę i do dwóch ładnych goli z pierwszej połowy dodał trzeciego — najpiękniejszego. Znów zamienił się z Aleksandrem Drewnowskim i zszedł na lewe skrzydło, skąd technicznie i mocno przymierzył w dalsze "widły" bramki Danielczyka. Tu nasz młody bramkarz nie miał nic do powiedzenia, bo było to uderzenie w stylu niegdysiejszego lewonożnego technicznego wirtuoza Jagiellonii — Roberta Grzanki.
Bramka na 4-0 była najzwyklejsza. Dopiero co wpuszczony na boisko 19-letni Mateusz Baranowski, wbiegł w pole karne, dostał prostopadłe podanie i strzałem po ziemi ustalił wynik meczu.
REKLAMA
Czy Ruch mógł zdobyć więcej bramek? Mógł. Zwłaszcza po tym, jak trener Bierżyn pozwolił już odpocząć starszym zawodnikom i wpuścił na murawę kolejnych czterech młodzieżowców.
31-letni dynamiczny skrzydłowy Michał Steć (mający na swoim koncie 3 występy w ekstraklasowej Jagiellonii, a do tego sporo gier w wyższych ligach m.in. w Chojniczance Chojnice, Pogoni Siedlce czy Polonii Warszawa) wpadł w naszą szesnastkę i tak strzelił, że piłka odbiła się od obu słupków i wyszła w pole. Z kolei po innej akcji gospodarzy piłka odbiła się od Niemczynowicza i trafiła w naszą poprzeczkę.
Ale skończyło się na i tak wysokiej wygranej Ruchu 4-0. Wysokiej, ale w pełni zasłużonej. Lecz z tak grającym rywalem przegrana nie jest wstydem.
Pozostaje nam trzymać kciuki za awans wysoczan do III ligi. Ale pamiętajmy też, że już za dwa tygodnie spotkamy się z nimi w Bielsku w ćwierćfinale Podlaskiego Pucharu Polski. Trzeba walczyć!
REKLAMA
Wysokie Mazowieckie, 6.4.2023 — IV liga
Ruch Wysokie Mazowieckie — Tur Bielsk Podlaski 4-0 (2-0)
Bramki: 1-0 — 22' Brokowski, 2-0 — 43' Gryko, 3-0 — 54' Brokowski, 4-0 — 77' Baranowski.
Żółta kartka — K. Kulikowski (Tur).
Sędziowali: Jakub Rutkowski (Ignatki) oraz: Bartosz Tomaszuk i Piotr Ukalski (obaj Białystok).
Ruch: Rakowiecki — Decewicz (80' Romanowski), Ł. Grzybowski, Judzicki, M. Kul (55' Mikołajczyk) — Skibko, Gryko (76' Walendziewski) — Drewnowski (76' Baranowski), Steć, Brokowski (87' Jabłoński) — Jackiewicz.
Tur: Danielczyk — K. Kulikowski (69' Baran), Dzienis, Onacik, A. Kosiński (80' Koc) — Jambrzycki, A. Lewczuk (69' R. Kulikowski), Łochnicki (62' Troc), Walczuk (62' M. Bazylewski) — Niemczynowicz, Daniłowski.
Czołówka IV ligi po 21 kolejkach:
1. Ruch Wysokie Mazowieckie 49 21 (16-1-4)
2. ŁKS Łomża 47 21 (15-2-4)
3. Wigry Suwałki 43 21 (13-4-4)
4. Tur Bielsk Podlaski 43 21 (13-4-4)
5. Wissa Szczuczyn 40 20 (13-1-6)
6. KS Wasilków 38 21 (11-5-5)
7. Sparta Szepietowo 37 21 (11-4-6)
8. Promień Mońki 36 21 (11-3-7)
(jan)