Bardzo trudne zadanie czeka dziś piłkarzy bielskiego Tura. O godzinie 14:00 podejmą na własnym boisku lidera IV ligi i głównego kandydata do jej wygrania — Łomżyński Klub Sportowy. Warto wspomóc dopingiem naszą drużynę.
REKLAMA
To mecz budzący duże emocje wśród kibiców, bo relacje fanów obu zespołów nie są zbyt ciepłe. Bielszczanie są fanklubem białostockiej Jagiellonii, do sympatii z którą łomżanom daleko.
Na przestrzeni ostatnich lat Tur często urywał punkty występującemu w roli faworyta ŁKS-owi. O ile w Łomży, na pięknym miejscowym stadionie, grało nam się bardzo ciężko (trzy ostatnie mecze to dwie nasze porażki: 0-3 i 0-2 oraz jedna wygrana 1-0 we wrześniu 2020 roku po golu Pawła Łochnickiego), o tyle w Bielsku dwukrotnie wygrywaliśmy po 1-0. Osiągnęliśmy to w rundach wiosennych dwóch ostatnich sezonów dzięki sprytowi taktycznemu trenera Pawła Bierżyna, a także olbrzymiemu zaangażowaniu i waleczności naszych zawodników, którzy w obu tych meczach grali w dziesiątkę, po szybko otrzymanych czerwonych kartkach przez bardzo istotnych dla Tura piłkarzy: Patryka Stypułkowskiego i Jacka Dzienisa.
Ku pokrzepieniu serc przypomnijmy sobie te mecze:
Bielsk Podlaski, 18.04.2021 — IV liga
Tur Bielsk Podlaski — ŁKS Łomża 1:0 (0:0)
Bramka — 66' K. Kosiński.
Czerwona kartka — 18' Stypułkowski (Tur; za uderzenie przeciwnika).
Żółte kartki: Niemczynowicz, R. Kulikowski, M. Bazylewski (Tur); Reinaldo Melão, Szymański, Tarnowski (ŁKS).
Sędziowali: Karol Sokół oraz Krzysztof Jabłonowski (obaj Białystok) i Arkadiusz Brysiewicz (Jurowce).
Tur: Sidun — K. Kulikowski (89' Szeretucha), P. Kosiński, Łochnicki, Onacik (65' R. Kulikowski) — Niemczynowicz (65' M. Bazylewski), A. Lewczuk, M. Rogowski — Stypułkowski, K. Kosiński (75' Daniłowski), Walczuk (75' Smaleuski).
ŁKS: Sobieski — Kamienowski, Reinaldo Melão, Wasiulewski, Poreda (82' Kordal) — Kałubowski, R. Zalewski, Walczak (73' Brzozowski) — M. Jastrzębski (57' Cudakiewicz), Tarnowski (63' Koc), Szymański (68' Kacprzyk).
REKLAMA
CZYTAJ WIĘCEJ:
Grający w dziesiątkę Tur pokonał ŁKS po mistrzowskim zagraniu Karola Kosińskiego
Bielsk Podlaski, 11.6.2022 — IV liga
Tur Bielsk Podlaski — ŁKS Łomża 1:0 (1:0)
Bramka: 25' M. Bazylewski (k.).
Czerwona kartka — 9' Dzienis (Tur, za faul taktyczny).
Żółte kartki: Niemczynowicz (Tur); Poreda, Walczak (ŁKS).
Sędziowali: Paweł Kostko oraz Mariusz Chrzanowski (obaj Białystok) i Magdalena Ostrowska (Widźgowo).
Tur: Plisiuk — Onacik, P. Kosiński, Dzienis, R. Kulikowski — M. Bazylewski (90'+4' Tchórzewski), A. Lewczuk (85' Nowakowski), Łochnicki, K. Kosiński — Niemczynowicz (88' Troc), Kacprowski (14' K. Kulikowski).
ŁKS: Griemza — Kamienowski, Reinaldo Melão, R. Cychol, Poreda (59' Szymański) — Csiszar (65' Kadłubowski), Żebrowski (86' Grycel), Walczak — Cudakiewicz (65' Xahne Reid), Maćkowski, P. Sokołowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Historia lubi się powtarzać. Znów czerwona kartka i znów zwycięstwo Tura 1:0 w starciu z ŁKS-em Łomża
REKLAMA
Dziś podobne osiągnięcie wydaje się być bardzo trudne do zrealizowania. Tur już na starcie będzie osłabiony brakiem pauzujących za kartki: Damiana Onacika (czerwona za faul taktyczny w Śniadowie) i rewelacyjnego wiosną Patryka Niemczynowicza (czwarta żółta).
Tymczasem ŁKS to tej wiosny prawdziwa międzynarodowa potęga piłkarska. Co prawda łomżanie mają kłopot z kontuzjami niektórych zawodników, którzy byli ich liderami jesienią (np. 27-letniego Rafała Maćkowskiego, byłego zawodnika m.in. pierwszoligowych Pogoni Siedlce i Stomilu Olsztyn), ale zimą znacząco wzmocnili i tak potężną piłkarsko kadrę.
Pozyskali dwóch solidnych Polaków: 22-letniego warszawiaka Mikołaja Zawistowskiego (ogranego w III lidze w Victorii Sulejówek, KKS-ie Kalisz, Sokole Kleczew i ostatnio w Pilicy Białobrzegi), a także 25-letniego ostrołęczanina Bartłomieja Ziemaka, mającego na swoim koncie grę m.in. w szkółce Wisły Płock oraz w trzecioligowych seniorskich drużynach Broni Radom i Huraganu Morąg.
Wśród zimowych wzmocnień ŁKS-u nich znalazł się też były młodzieżowy reprezentant Argentyny. To 25-letni Tiago Imanol Ruiz Díaz, nominalny boczny obrońca lub pomocnik, który ma na swoim koncie 8 występów w kadrze Argentyny do lat 17. W 2015 roku grał w niej nawet na juniorskim mundialu rozgrywanym w Chile. Potem jednak jego kariera wyraźnie przyhamowała, a ostatnio reprezentował boliwijski Club Stormers San Lorenzo.
ŁKS pozyskał latem też drugiego już Brazylijczyka. To 28-letni filigranowy skrzydłowy lub ofensywny pomocnik Luís Felipe Silva da Silva, który kilka sezonów spędził w niższych ligach w Portugalii, a najlepszy czas zaliczył trzy lata temu w FC Ferreiras, gdzie w 20 meczach zdobył 3 gole. Jesienią nie wywalczył pewnego placu w trzecioligowej Mławiance Mława, ale konkurencję miał tam sporą.
Łomżyńską "wieżę Babel" uzupełnia kolejny Ukrainiec – postawny napastnik Witalij Nieruch, dwudziestolatek, wychowanek drużyn młodzieżowych Zorii Ługańsk, a ostatnio reprezentujący amatorskie zespoły z Czech.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ścisk w czołówce IV ligi. Międzynarodowa Łomża przegrała 0-2 ze swojskim Wysokiem
REKLAMA
Mecz Tura z ŁKS-em rozpocznie się dziś na bielskim stadionie o godzinie 14:00. Trzy godziny później zagra też wicelider tabeli IV ligi — Ruch Wysokie Mazowieckie, który wystąpi na boisku w Grabówce. Miejscowy zespół przechodzi duże zmiany i już wiadomo, że od następnego sezonu ustąpi (dzięki tzw. "fuzji") miejsca w naszej lidze Supraślance Supraśl.
Grabówka osiąga słabe wyniki, ale w swoim składzie ma wiele gwiazd podlaskiego futbolu. M.in.: 27-letniego napastnika Karola Buzuna (jeden mecz w ekstraklasie w Jagiellonii i sporo gier w III lidze w jej rezerwach, Olimpii Zambrów, Orlętach Radzyń Podlaski, Podlasiu Biała Podlaska i Wissie Szczuczyn), 37-letniego rozgrywającego Adriana Citkę (grającego trenera ekstraklasowej Jagiellonii futsalowej), 30-letniego pomocnika Macieja Kurcewicza (dwa sezony w III lidze w Wissie Szczuczyn), 27-letniego obrońcę Emila Łupińskiego (jeden mecz w ekstraklasowej Jagiellonii, potem wiele sezonów w III lidze w Zambrowie i Szczuczynie), uznawanego jeszcze niedawno za spory talent Jagi 21-letniego skrzydłowego Krystiana Maciejuka (III liga w Jagiellonii II i w Wissie), doświadczonego 34-letniego obrońcę Kamila Stankiewicza (II liga w Kotwicy Kołobrzeg i Olimpii Elbląg oraz wiele sezonów w III lidze, m.in. w Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie czy Szczakowiance Jaworzno, a także ŁKS-ie Łomża i Ruchu Wysokie Mazowieckie), aż wreszcie świetnie znanego w Bielsku 27-letniego bocznego defensora lub pomocnika Dawida Ostaszewskiego (siedem sezonów w III lidze w różnych klubach z regionu, w tym 28 meczów i 1 gol dla Tura w pamiętnym sezonie 2017/18, gdy rywalizowaliśmy m.n. z Polonią Warszawa i Widzewem Łódź).
Tymczasem wczoraj na trzecie miejsce w tabeli IV ligi (a więc tuż przed Tura) wskoczył kolejny czwartoligowy potentat — Wigry Suwałki. Niedawni pierwszoligowcy rozprawili się na własnym boisku z Dębem Dąbrowa Białostocka 4-0, a ostatniego gola tego meczu zdobył były zawodnik Tura 22-letni Krzysztof Cudowski.
(jan)