Problem zanieczyszczana rzeki cały czas pozostaje nierozwiązany. Jak nas poinformowano w sobotę po raz kolejny do rzeki Białej wpłynęły nieczystości z mleczarni w Bielsku należącej do spółki Laktopol.
REKLAMA
To już kolejne takie zdarzenie w ostatnich dniach.
Zanieczyszczanie rzek dość często zdarzało się na przełomie wiosny i lata.
Ostatnio zaczęło się powtarzać na początku drugiej dekady grudnia. Informowaliśmy o tym na bieżąco.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Znów zanieczyszczona rzeka w Bielsku. Płyną nią ścieki? Służby badają sprawę
Ścieki znów płyną rzeką Białą w Bielsku. Sprawę bada Wydział zwalczania przestępczości środowiskowej
I tym razem zostały powiadomione odpowiednie instytucje i służby. Pierwsze ścieki popłynęły w piątek wczesnym popołudniem, kolejne w sobotni wieczór. Jeszcze dziś śmierdzi.
Jak już pisaliśmy, sprawą zajmuje się wydział ds. zwalczania przestępczości środowiskowej WIOŚ.
Po ostatnich publikacjach spotkaliśmy się z przedstawicielami Laktopolu.
Jak się dowiedzieliśmy, rzeczywiście w oczyszczalni mleczarni ostatnio dochodzi do częstych awarii. Technolodzy Laktopolu cały czas próbują opanować sytuację i sprawić, by podobne sytuacje się nie zdarzały. Są też w stałym kontakcie z inspektorami WIOŚ.
Na czym polega awaria?
W dużym uproszczeniu, gdy mleczarnia spuszcza do rowu już oczyszczone ścieki (na to ma odpowiednie zezwolenia i na tym polega działalność oczyszczalni) nie wiadomo dlaczego razem z nim część osadnika służąca do oczyszczania ścieków. To jest właśnie to brązowe, co widać w wodzie. Jest to osad biologiczny, czyli bakterie, które oczyszczają ścieki z mleczarni. Ich spływanie jest też stratą dla samej oczyszczalni, bo ten osadnik powinien być w samej oczyszczalni, by oczyszczał ścieki. Gdy spływa, może być go za mało, by oczyścić kolejne.
Sam osadnik nie jest aż tak szkodliwy dla wody w rzece i żyjących w niej ryb.
- Robimy wszystko by ustabilizować prace oczyszczalni - zapewniają pracownicy Laktopolu.
By uniknąć wpuszczania nieczystości do rzeki, ścieki są przepompowywane i oczyszczane parokrotnie. Niestety efekt ciągle nie jest zadowalający.
Zdjęcia ścieków, które wpłynęły wczoraj do rzeki Białej (Mirosław Jakubiuk)
(azda)