W ostatnim czasie otrzymaliśmy kilka niezależnych od siebie próśb o interwencję w sprawie cmentarza przy ul. Wojska Polskiego w Bielsku Podlaskim.
REKLAMA
Dotyczyły one właściwie dwóch spraw.
Na cmentarzu zabudowują ścieżki
Kilka osób skarżyło się nam, iż na cmentarzu katolickim panuje samowola w rozbudowie pomników na grobach. Nowe większe nagrobki w wielu miejscach zajmują przestrzeń wyznaczoną na ścieżkę, a przez to blokują dojście do głębiej położonych grobów.
Wskazano nam kilka przykładów takich sytuacji z różnych części tej nekropolii.
- Ktoś postanowił zbudować nowy pomnik z płyty, ale jest on na tyle duży, że zagradza całą ścieżkę i do kilku położonych za nim grobów już nie da się dojść. Ewentualnie trzeba iść po nowym pomniku - mówi jedna z pań. o sytuacji, która ma miejsca stosunkowo blisko kaplicy.
- Niedawno zbudowano nowy pomnik niedaleko grobów przedwojennych policjantów, z których część poległa na służbie. To są bohaterowie i obrońcy Ojczyzny. Obok spoczywa uczestnik bitwy pod Monte Cassino.Kiedyś nad ich grobami odbywały się uroczystości, ale i do ich grobów zablokowano dojście. Z żadnej strony nie ma ścieżki, która by do nich prowadziła. Można iść najwyżej po grobach innych - mówi inna pani, która także ma pochowanych bliskich w tej części cmentarza. - Nie rozumiem skąd u ludzi ta mania budowania tak wielkich grobów, przecież sami sobie też utrudniają. Niech Pan spojrzy, przed tym nowym pomnikiem nie da się nawet stanąć, bo nie zostawiono miejsca. Nie wiem, dlaczego ktoś tak sobie zażyczył i jaki pomnikarz zgodził się na taką robotę. Z drugiej strony pomnikarz robi to, za co mu płacą. Ale dlaczego ludzie chcą płacić więcej za większy pomnik, przy którym ani przejść, ani stanąć... Dziwię się, że administrator cmentarza się na to zgadza. Zakładam, że się zgadza, albo po prostu tego nie sprawdza, bo w przeciwnym razie nikt by czegoś takiego nie budował. Proboszcz, który jako administrator, za każde miejsce pobiera opłatę, powinien pilnować porządku. Przecież powinno się zachowywać jakieś zasady. To cmentarz, miejsce kontemplacji, modlitwy, wyciszenia, a nie popisywania się kogo stać na większy pomnik i budowanie komuś "na krzywdę".
Druga z pań zgłosiła nam problem, gdy w sąsiedztwie grobów policjantów, dopiero wylano fundamenty pod nowy pomnik. Już same fundamenty znacznie wystawały poza linię sąsiednich nagrobków i zajmowały sporą część ścieżki. Po ułożeniu płyt przestrzeń do przejścia jeszcze się zmniejsza. Gdy piszemy ten artykuł, pomnik jest już gotowy. A przejścia do grobów policjantów już nie ma. A było to jedyne przejście, bo wszystkie inne ścieżki już wcześniej zostały podobnie zabudowane.
A niedawno policjantów pochowanych w Bielsku wspominano podczas uroczystości w Warszawie, wraz z innymi mundurowymi poległymi za Ojczyznę. Upamiętniono ich także w Bielsku podczas specjalnego spotkanie w BDK.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kilka lat temu dosłownie na ścieżce ustawiono pomnik na dziecięcym grobie. Trudno powiedzieć, dlaczego akurat w tym miejscu.
O opiekę nad grobami policjantów proszono już konserwatora zabytków (to zabytkowy cmentarz, jeden z najstarszych w regionie i kraju), IPN, i miasto. Podobnie zresztą jak o opiekę nad pomnikiem Ofiar Barbarzyństwa, przy którym niedługo - 15 lipca odbędą się uroczystości upamiętniające pomordowanych przez hitlerowców. Pomnik ten wymaga już odnowienia. Niestety zarówno pomnik jak i groby policjantów są częścią cmentarza.
Na jednej z sesji burmistrz Bielska mówił, że rozważa wydzielenie tych miejsc i przejęcie ich przez miasto jako miejsc pamięci. Wówczas zostałyby wykluczone z pochówków i byłaby pewność, że w miejscach tych nie będzie nowych grobów. A i magistrat mógłby bezpośrednio sprawować opiekę nad tymi obiektami.
Na razie jednak jest to tylko pewna propozycja, która wymaga dalszych rozmów i ustaleń.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu na tym cmentarzu zniszczono ogrodzenie i podkopano fundamenty zabytkowych nagrobków, które niedługo wcześniej odnawiali wolontariusze z Fundacji Ochrony Dziedzictwa Ziemi Bielskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Na cmentarzu w Bielsku zniszczono zabytkowe nagrobki, które niedawno odnawiano [FOTO]
Zniszczone zabytkowe nagrobki na cmentarzu w Bielsku Podlaskim zostaną naprawione
Nasi rozmówcy skarżyli się także na to, że przy wielu pomnikach układa się kostkę brukową, ale nie jest ona równana jedna do drugiej. Przez to tworzą się niebezpieczne uskoki, pochyłości, na których nietrudno zwichnąć nogę lub się przewrócić, a zwłaszcza na wąskich ścieżkach, gdzie nie ma zbyt dużej przestrzeni do postawienia stopy.
Graniczna studnia
Druga interwencja dotyczyła pogranicza cmentarza prawosławnego i katolickiego, a dokładnie znajdującej się na tym miejscu studni.
Jest ona zaniedbana. Wał do podnoszenia wiadra już się połamał. A co najgorsze jest ona odkryta.
- Tylko czekać aż wpadnie tam jakieś dziecko lub starsza osoba próbująca nabrać wody - mówi jeden z Czytelników. - Jest chyba jakiś pracownik, który fizycznie cmentarzem się zajmuje i opiekuje. To on powinien zgłaszać takie rzeczy, a proboszcz jest jedynie od tego, by dla jakiegoś stolarza zapłacić za wymianę wała i zrobienie jakiejś klapy, by nikt do studni nie wpadł.
Wysłał nam nawet zdjęcie.
Studnia ewidentnie wymaga naprawy, albo przynajmniej zabezpieczenia.
O tym wszystkim chcieliśmy porozmawiać z ks. Dariusz Kujawą, proboszczem parafii Miłosierdzia Bożego, ale niedawno pojawiła się informacja o zmianie na stanowisku proboszcza. Ksiądz Kujawa został przeniesiony do parafii Miłosierdzia w Sokołowie. Do Bielska na jego miejsce trafi natomiast ks. Roman Kowerdziej.
Zmiana nastąpi jednak 1 sierpnia. Do tematu wrócimy w sierpniu, gdy uda nam się porozmawiać z nowym proboszczem
CZYTAJ WIĘCEJ:
Ks. Dariusz Kujawa po 10 latach odchodzi z parafii Miłosierdzia Bożego. Kto go zastąpi? [FOTO]
Zdjęcia części cmentarza, gdzie pochowani są przedwojenni policjanci (Bielsk.eu)
(azda)