Szanse na to, by w Bielsku powstała tężnia solankowa są coraz mniejsze.
Z pewnością nie powstanie w tym roku. Zakończył się kolejny przetarg na tę inwestycję ogłoszony przez miasto. I kolejny, w którym oferty są dużo wyższe - dokładnie dwukrotnie wyższe, niż kwota przewidziana na to zadanie.
Przypomnijmy, tężnia to projekt, który zdobył poparcie w budżecie obywatelskim. Inwestycja została wyceniona na 160 tys. zł. Niestety w kolejnym przetargu oferty są dwukrotnie wyższe. W tym zakończonym parę dni temu jedyna oferta złożona przez firmę Maperis opiewa na dokładnie dwa razy więcej, czyli 320 tys. zł.
Miasto tyle nie wyłoży, bo tegoroczny, a i pewnie przyszłoroczny budżet i tak się nie domykają.
Tężnie czeka wiec prawdopodobnie taki sam los jak fontannę, czy napis Bielsk Podlaski nad stawami w parku. Fajne pomysł, ale nie do zrealizowania.
Zresztą jest jeszcze kilka projektów, które od lat czekają na wykonanie, a szanse, że to nastąpi, maleją wraz ze wzrostem cen. Jako przykłady można podać zestaw do ćwiczeń naprzeciw straży pożarnej i boiska Trójki, czy żagle przeciwsłoneczne na placu zabaw przy basenie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Co z tężnią solankową w Bielsku Podlaskim? Był jeden przetarg, był drugi, będzie kolejny...
(azda)