Niedawno pisaliśmy o podwyżkach, jakie czekają mieszkańców bloków w Bielsku Podlaskim. Według komunikatów spółdzielni, wzrost wysokości czynszu i ogrzewania łącznie sięgnie około 40 zł. Jest to jednak kwota przybliżona i w poszczególnych blokach może okazać się inna niższa lub wyższa.
To ile zapłacą poszczególni mieszkańcy, zależy od wielu czynników.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mieszkańcy bloków w Bielsku Podlaskim będą płacić o około 40 zł więcej za czynsz i ogrzewanie
Szerzej kwestię podwyżek komentuje Jan Kondratiuk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielskiej Podlaskim.
- W każdym budynku wielkość podwyżki jest inna - wyjaśnia. - Przykładowe 40 zł dla jednych może być 25-30, dla innych nawet 50-60 zł. Kalkulacja jest robiona dla 98 budynków oddzielnie, więc trudno określić, który jest reprezentatywny. A więc średnio wzrost opłat eksploatacyjnych nastąpił o 30 gr/m2. Podpytywałem u wielu koleżanek i kolegów w spółdzielniach w województwie - wśród nich 30 gr to jest najmniejsza podwyżka. Jeżeli chodzi o średni koszt ogrzewania, to według naszych kalkulacji wyniesie on 3,24 zł/m2, tj. o 0,64 zł/m2 (+24,6%). Oczywiście, jeśli zima będzie łagodniejsza (daj Boże), to nadpłacone zaliczki zostaną zwrócone, gdyż koszty mediów muszą być rozliczone do zera. Tak na marginesie, te 64 gr dla mieszkańca to 1,4 mln zł dla MPEC S.A. Podgrzanie wody wyniesie średnio 34,21 zł/m3. Obecna średnia zaliczka to 31,25 zł/m3 - wzrost o 2,96 zł/m3 (+8,6%).
Ogrzewanie drożeje tak jak wszystko inne. Na większe opłaty nałożyło się jeszcze to, że bielski MPEC zbyt późno zdecydował się na zakup węgla i praw do emisji CO2, które na początku roku były dużo tańsze niż obecnie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
MPEC Bielsk Podlaski zapowiada podwyżki opłat za ogrzewanie
- Moje dzienne wydatki w piekarni na pieczywo i drożdżówki wzrosły w ostatnich miesiącach o 2,5-3 zł - porównuje prezes Spółdzielni. - Miesięcznie daje to dla mojej rodziny 75-90 zł dodatkowych wydatków. Tylko że w tym przypadku mam jeszcze jakiś wybór, ograniczyć spożycie słodkich bułek (dla zdrowotności) lub zacząć kupować wczorajsze przecenione pieczywo. Także w przypadku ogrzewania myślimy, co jeszcze możemy zrobić, aby zmniejszyć zużycie. Rozpoczęliśmy w tym roku docieplanie ścian szczytowych w budynkach, w których szczyty są pokryte blachą. Już w ubiegłym roku rozpoczęliśmy uzupełnianie docieplenia w tzw. przestrzeni stropodachowej do obowiązujących od 2021 roku ostrych norm cieplnych - aktualnie współczynnik przenikalności cieplnej dla dachów wynosi 0,15 W/m2K (dla porównania, gdy była budowana większość bloków w SM norma wynosiła 1,16 W/m2K, a później 0,87 W/m2K, Spółdzielnia docieplała je w latach 2005-2008 do normy 0,22 W/m2K, a teraz sprawdza ich stan i uzupełnia do aktualnych wymagań).
Co oznaczają te wskaźniki? Współczynnik 0,22W/m2K dla stropodachu to ok. 20 cm wełny mineralnej granulowanej. Spełnienie normy 0,15 to dodatkowe 10 cm, które trzeba dodać do ocieplenia.
Ocieplanie bloków, to nie jedyny kierunek poszukiwania oszczędności na ogrzewaniu.
- Kolejny kierunek to regulacja instalacji c.o. - na początku listopada chcemy wdrożyć w dwóch budynkach pilotażowy projekt regulacji węzłów cieplnych w oparciu o dane pochodzące ze specjalnych czujników umieszczonych w mieszkaniach - mówi prezes. - Chodzi o dostosowywanie temperatury czynnika grzewczego (wody w grzejnikach) do aktualnego zapotrzebowania. Generalnie węzły funkcjonują o tzw. krzywą grzania, czyli sztywno wyznaczonych zależnościach temperatury czynnika grzewczego od zewnętrznej temperatury (przy temp. -22 st. C na zewnątrz parametry pracy węzła to 90 st. C zasilanie, 70 st. C powrót, dla wyższych temperatur zewnętrznych temperatury zasilania i powrotu zmniejszają się proporcjonalnie). Wdrażany projekt ma za zadanie uelastycznienie tej zależności. System będzie na żywo analizował temperatury w mieszkaniach i dostosowywał do nich temperaturę czynnika grzewczego. W przypadku, gdy mieszkańcy mają motywację do oszczędzania i przykręcania grzejników, adaptacyjna krzywa grzania może dać oszczędności 6-8% w skali budynku (tyle jest w reklamie). Pilotaż pozwoli nam na praktyczną ocenę korzyści stąd płynących.
Spółdzielnia szuka także oszczędności, na obiegu ciepłej wody w sieci. W skrócie chodzi o to, by jak najmniej ciepła tracić na dostarczaniu go do bloków. Cala instalacja działa na zasadzie obiegu zamkniętego. W jednym punkcie woda jest podgrzewana, rurami idzie do bloku, później znów wraca do punktu podgrzewającego i tak krąży. Im bardziej rozbudowana sieć, tym straty ciepła podczas tego obiegu są większe, no i większe koszty ogrzewania.
- Rozważamy zmianę węzłów grupowych na węzły indywidualne - opowiada Jan Kondratiuk. - W spółdzielni mamy 34 węzły indywidualne na 98 budynków. Węzły indywidualne są w budynkach zasilanych z dawnej kotłowni WCO, która mieściła się na terenie obecnego Kauflandu. Od początku lat 80. były budowane wyłącznie węzły grupowe. Największy węzeł grupowy jest na osiedlu Północ, do którego jest podłączonych 24 budynków, w tym 22 z ciepłą wodą. Rozległość sieci i cyrkulacja wody pokonująca setki metrów powoduje duże wychłodzenie i zużycie, gdyż podgrzana woda płynie ustawicznie wykonując wiele cykli podgrzania w węźle w ciągu doby, zanim któryś z mieszkańców odkręci kran. W węźle indywidualnym obieg cyrkulacyjny odbywa się w ramach jednego budynku, a więc obiegi wody są możliwie najkrótsze i tzw. straty cyrkulacyjne są relatywnie niższe. Likwidacja węzła grupowego wymaga zainwestowania nie tylko w sam węzeł indywidualny, ale przede wszystkim w doprowadzenie do budynku tzw. wysokiego parametru, czyli podłączenia węzła do zasilania z centralnej ciepłowni przy ul. Rejonowej.
Jak przyznaje prezes, wszystkie te działania są kosztochłonne.
- A fundusz remontowy pozostaje już od wielu lat na tym samym poziomie - stwierdza. - Przy obecnych galopujących cenach w budownictwie realnie fundusz zmalał. Dotychczas jego wysokość gwarantowała prowadzenie szerokiego frontu robót. Dzisiaj już nie jest tak fajnie i raczej myślimy, co będziemy musieli zostawić z listy zadań, a co z niej wykreślić. Czekamy też na dobre programy unijne finansujące energooszczędne przedsięwzięcia, ale na razie nie mamy złudzeń, że stanie się to realne w najbliższej przyszłości.
(azda)