Zaledwie kilka dni wystarczyło, by Justyna Dąbrowska z Bielska Podlaskiego zebrała niezbędne pieniądze na lek, który umożliwi jej walkę z nowotworem.
Na zakup nierefundowanego medykamentu potrzeba 155 tys. zł. Rodzina nie miała takiej kwoty. Utworzyła internetową zbiórkę. I wystarczyło zaledwie kilka dni, by zebrano niemal całą kwotę. A wszystko dzięki anonimowemu darczyńcy, który jednorazowo wpłacił 134 tys. zł. Kolejny dorzucił 5 tys. zł, a sąsiedzi i inni wpłacali mniejsze kwoty. Razem zebrało się 148 tys. zł. To stan na niedzielę. Bardzo prawdopodobne, że w poniedziałek zaksięgują się kolejne wpłaty i zebrana zostanie cała kwota, albo zostanie już niewiele.
Kto wpłacił taką niebagatelną kwotę? Z pewnością osoba z dobrym sercem i gestem. Pani Justyna od dziesiątek lat pracuje w banku, wiele osób ją zna. Z pewnością jej leczenie wsparli pracownicy banku, klienci, sąsiedzi, znajomi.
Rodzina pani Justyny i ona sama są bardzo wdzięczni za wsparcie wszystkich darczyńców.
Czytaj więcej: Bielszczanka potrzebuje pomocy. Walczy o życie
(bisu)