Jeżeli ktoś uważa, że transmisje online z sesji w Mieście Bielsk Podlaski są mało czytelne, to zapewne nie widział transmisji z powiatu bielskiego. Po dziesięciu minutach obrad zerwały się łącza, a kiedy je przywrócono słychać było tylko fonię, czyli głos Andrzeja Leszczyńskiego, przewodniczącego rady - i to niezbyt wyraźnie, czasami jakby dochodził zza grobu.
Tym niemniej, mimo technicznych problemów, przez które radny Mirosław Bałło głosował telefonicznie, sesja się odbyła. Trwała w sumie niespełna 40 minut, a gdyby nie zawodna technika może i kilkanaście.
Jednak kilku interesujących informacji można było się z niej dowiedzieć. Np. wicestarosta Piotr Bożko przedstawił sytuację bielskiego szpitala, który od jakiegoś czasu - decyzją wojewody - jest szpitalem covidowym.
- Minął miesiąc od kiedy nasz szpital w Bielsku Podlaskim uczyniono covidowym. Przez ten okres w szpitalu przebywało ogółem 444 pacjentów, w zdecydowanej większości chorych na COVID, poza tymi, którzy trafili na oddział ginekologiczny. Na terenie powiatu ogółem COVID-19 stwierdzono u 1601 osób, z których 34 zmarło (dane na środę 25 listopada) - mówił wicestarosta Bożko.
Z informacji wicestarosty wynika, że szpital ma duże trudności w funkcjonowaniu. Odwołanie się do wojewody w sprawie zmniejszenia liczby łóżek dla pacjentów z Covidem nie przyniosły rezultatów. Szpital dysponuje 175 łóżkami, z czego 140 przeznaczone jest dla pacjentów zarażonych koronawirusem. Nie wszystkie łóżka w szpitalu można wykorzystać na leczenie chorych z COVID-em, bo nie wszystkie sale mają możliwość podłączenia respiratorów czy butli z tlenem. Mimo wydania przez wojewodę nakazów pracy, wciąż odczuwalne są braki w personelu. Brakuje anestezjologów, a przede wszystkim zakaźników. Ponadto także lekarze i pielęgniarki ze szpitala chorują na COViD, co automatycznie powoduje, że przez pewien czas nie mogą pracować.
COVID-19 dotknął też radę powiatu. Radny Walenty Korycki i jednocześnie sekretarz gminy Boćki podziękował personelowi bielskiego szpitala za opiekę, kiedy tam trafił na 12 dni z powodu koronawirusa.
Na sesji poruszono również temat nagrody jubileuszowej dla starosty Sławomira Jerzego Snarskiego. Zgodnie z przepisami o pracownikach samorządowych starosta ją otrzyma, ponieważ w tym roku odnotował 35 lat pracy zawodowej. Jej wysokość to dwukrotność jego miesięcznej pensji.
Poza tym radni przyjęli plan pracy rady powiatu i komisji rady oraz zapoznali się z informacjami na temat oświadczeń majątkowych składanych przez członków rady i zobowiązanych do tego pracowników starostwa.
Na zakończenie obrad przewodniczący Andrzej Leszczyński złożył mieszkańcom życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
- Cieszmy się tym, co mamy - podkreślił w nawiązaniu do sytuacji epidemicznej.
(ms)