Wójta gminy Wyszki zapytaliśmy o najważniejsze cele, które chce zrealizować w 2021 roku. Mariusz Korzeniewski opowiedział nam także dlaczego nie chce wystartować... na urząd burmistrza miasta Brańsk.
Mijający rok w gminie Wyszki obfitował w wiele inwestycji, wśród których sporo uwagi poświęcono szkołom w Wyszkach i Topczewie. Pierwsza przeszła gruntowną termomodernizację, druga otrzyma nową salę gimnastyczną. Widząc to, mieszkańcy Strabli mogą zapytać - „a co z naszą szkołą”? Czy nie pojawiają się u pana myśli, że tamtejsza placówka uratowana przed zamknięciem i zarządzana dzisiaj przez rodziców, powinna jednak otrzymywać większe wsparcie od samorządu?
- Inwestycje w szkołach w Wyszkach i Topczewie były i są uzależnione tylko i wyłącznie od pozyskania dofinansowania. I tak się stało. W Wyszkach gruntowna termomodernizacja za prawie 1,5 mln zł, w Topczewie budowa małej sali gimnastycznej przy obecnie 50% dofinansowania z Ministerstwa Sportu. Co do szkoły w Strabli to posiada ona małą salę gimnastyczną oraz była kiedyś ocieplona i obłożona panelami plastikowymi „siding”. Na funkcjonowanie comiesięcznie szkoła dostaje dotacje z gminy. Wyliczana jest ona zgodnie z ustawą. Przekazywane więc są środki finansowe na utrzymanie placówki w Strabli. Z roku na rok ta dotacja wzrasta, bo wzrastają koszty w całym systemie oświaty. Wspomnę tylko, że gmina finansuje na poziomie około 80 procent koszty prądu i ogrzewania. Chciałbym, jeśli będą możliwości pozyskania dofinansowania, tak jak Wyszkach zrobić porządny remont termomodernizacyjny. Po cichu liczę, że będą jeszcze środki do pozyskania, kierunek ochrony środowiska jest teraz na topie, więc mam nadzieję, że jeszcze to zrobię.
Co jest pańskim głównym celem na 2021 rok? Która wieś w tym roku doczeka się asfaltowej nawierzchni? Przypomnijmy - w zeszłym roku były to Koćmiery.
- Głównym celem działań jest szukanie i pozyskiwanie różnego rodzaju dotacji do inwestycji. Często jest tak, że nie da się przewidzieć na etapie tworzenia budżetu wszystkich inwestycji. Bywa, że złożone wnioski np. o dofinansowanie budowy dróg, nie uzyskują dofinansowania, a pojawiające się w trakcie roku konkursy i składane wnioski uzyskują dofinansowanie. Pyta pan o drogi. Na pewno droga przez Bagińskie zostanie wyasfaltowana, mamy złożone wnioski na drogi przez miejscowości: Kalinówka (po raz czwarty), Pulsze – Kaplica, Strabla - chodniki przy ul. Wesołej oraz Zakrzewo. Realizacja tych inwestycji zależy od pozyskania środków. Na naszej gminie powiat bielski złożył wniosek na drogę Wyszki - Filipy i jeżeli dostanie dofinansowanie, to rozpocznie się realizacja. Z innych zadań powiatowych, wykonana zostanie droga Zakrzewo - Niewino Borowe. Powiat przygotowuje także dokumentację techniczną wraz z poszerzeniami pasa drogowego do miejscowości Ignatki. Mam nadzieję, że starostwo dalej pociągnie temat położenia nawierzchni na drodze Falki – Filipy. Jako gmina dalej będziemy starać się o pozyskanie środków finansowych na budowę naszych dróg gminnych.
Jak gmina Wyszki poradziła sobie z atakiem zimy? Wiemy, że pojawiły się problemy typu: dojazd do placówek oświatowych czy też brak prądu. Ile gmina wydaje na odśnieżanie?
- Ostatnio wszyscy przyzwyczailiśmy się do słabych zim i braku śniegu. Zima o nas sobie w tym roku przypomniała. Pomimo obfitych opadów śniegu, staraliśmy się ogarniać nasze drogi w miarę na bieżąco. Oczywiście mamy bardzo duży teren - aż 59 miejscowości; dużo gospodarstw kolonijnych. Gmina rozciąga się od miejscowości Wodźki do miejscowości Strabla, a to jest około 25 km. Działania odśnieżania wykonujemy we własnym zakresie, bez wsparcia firm zewnętrznych. W tym roku w akcji odśnieżania wykorzystywaliśmy cztery sprzęty: dwa ciągniki, samochód ciężarowy z pługiem śnieżnym oraz równiarkę drogową. W pogotowiu była również koparko-ładowarka. Ze względu na duży obszar, odśnieżenie całej gminy, wszystkich dróg głównych i tych kolonijnych zajmuje sporo czasu. Dzieci do szkół dojechały, niektóre miejscowości miały problem, ale w trakcie dnia został on usunięty. Co do kosztów - są to koszty paliwa, pracowników nie liczę, a po ustaniu zimy można będzie je policzyć.
Jakie gminne wydarzenia kulturalne są zaplanowane na ten rok?
- Wydarzeń gminnych w roku jest kilka. Fakt - w ostatnim roku przez pandemię nic nie wyszło. Zawsze od ponad 10 lat organizowany jest gminny dzień papieski wspólnie ze szkołą w Wyszkach. 3 maja obchodzimy Święto Konstytucji, a w przeddzień wspomnienia św. Floriana gminny dzień strażaka. Z kolei w czerwcu wspólnie ze szkołą w Topczewie świętujemy dzień patrona szkoły oraz dzień rodziny. Pod koniec sierpnia czekają nas tradycyjnie dożynki gminne w Wyszkach. Jesienią, 11 listopada mamy dzień odzyskania niepodległości. Wymieniłem chyba wszystkie główne uroczystości i wydarzenia kulturalne. Tych mniejszych działań kulturalnych w szkołach i Gminnym Centrum Biblioteczno-Kulturalnym jest wiele, więc nie sposób ich tu wszystkich wymieniać.
Proszę opowiedzieć o współpracy samorządu z kołami gospodyń wiejskich. Ile tego typu organizacji działa na terenie gminy?
- Na terenie gminy Wyszki działają formalnie cztery koła gospodyń wiejskich: Wyszki, Niewino Borowe, Topczewo i Strabla. Współpraca przebiega bardzo dobrze. Koła gospodyń biorą udział w różnych naszych uroczystościach, często umilając swoim śpiewem jak i jadłem, które przygotowują na nasze wspólne potrzeby. To świetna inicjatywa, która w moich oczach zawsze znajduje uznanie.
Nie jest tajemnicą, że buduje pan właśnie dom na terenie gminy Wyszki. Można powiedzieć, że tutaj będzie panu "jak królowi na zamku". Dlaczego jednak nie chce pozostać pan w Brańsku? Jakby nie mówić, to jednak miasto...
- Tak to prawda buduje dom w Topczewie. To moje rodzinne strony. W Brańsku mieszkam od 2009 roku, czyli już prawie 12 lat. Od dawna były plany powrotu na wieś. I tak powoli od wielu lat realizuję ten plan. Zakup działki i budowa domu. Fakt - to trwa, bo praktycznie całą wykończeniówkę wewnątrz domu oprócz tynków i posadzek robię sam. Pomagają mi brat, szwagier i rodzina. Sam robiłem elektrykę, hydraulikę, szpachlowanie całego domu, a teraz płytki malowanie i mam nadzieję, że w tym roku powoli przeprowadzka. Nie czuje się "jak król na zamku", lecz jako „bohater własnego domu”. Lubię wieś, przestrzeń, własne podwórko. Brańsk jest fajnym miasteczkiem i dobrze tu się mieszka, ale jak bym miał tu zostać, to musiałbym wystartować na burmistrza tego miasta (śmiech).
Rozmawiał: Kamil Pietraszko