Bielski Tur pokonał w środę 2-1 Piasta Białystok i awansował do ćwierćfinału Podlaskiego Pucharu Polski. W nim zagra z czwartoligowym Ruchem Wysokie Mazowieckie, który także 2-1 wygrał z trzecioligową Olimpią Zambrów.
REKLAMA
Mecz rozgrywano późnym wieczorem przy sztucznym oświetleniu na bocznym boisku stadionu miejskiego w Białymstoku. Gospodarze, na co dzień występujący w podlaskiej okręgówce, przyjmowali naszych zawodników ustawieni w defensywie i groźnie kontratakowali. Tur próbował ataku pozycyjnego.
Nasz zespół pojechał na to spotkanie bez kilku podstawowych zawodników. W bramce młodzieżowców Damiana Plisiuka i Mateusza Danielczyka zastąpił Marcin Drozdowski, który ostatnio zaliczył fantastyczny występ w turnieju futsalowym.
CZYTAJ WIĘCEJ:
W pełnym emocji turnieju o puchar komendanta straży pożarnej zwyciężył Danwood
Zabrakło też lidera naszej defensywy Jacka Dzienisa, króla ofensywy Karola Kosińskiego, a także skrzydłowego Mateusza Jambrzyckiego. Na ławce mecz rozpoczął dyrygent drugiej linii Andrzej Lewczuk. Szansę gry dostali więc wychowankowie – i ci najmłodsi, jak debiutujący w doliczonym czasie gry szesnastolatek Damian Doliński, i ci oddani naszej drużynie od lat, jak: Drozdowski, Łukasz Popiołek, Michał Walczuk, czy grający prezes klubu Karol Car.
W pierwszej połowie próbowaliśmy korzystać ze stałych fragmentów gry. W 12. minucie, po rzucie rożnym, Andrzej Kosiński strzelił z pierwszej piłki i trafił w poprzeczkę. W rewanżu gospodarze obili nasz słupek. Do przerwy gole jednak nie padły.
A po niej znowu zaatakował Tur. Aktywny w przodzie był młody Marcin Bazylewski, strzałów próbowali też Popiołek z Walczukiem. Po 65. minutach trener Paweł Bierżyn zrobił pierwszą zmianę. Na boisko wszedł Lewczuk zmieniając Popiołka. Miejsce na szpicy zajął Patryk Niemczynowicz i zaraz zaczął strzelać gole.
W 70. minucie Patryk dostał długie podanie na skraj pola karnego, złożył się do uderzenia i posłał piłkę ponad bramkarzem pod poprzeczkę. Zaczęła się szalona i nerwowa końcówka, bo Piast nie miał już nic do stracenia i musiał zaatakować. W 85. minucie przyniosło to efekt. Uderzenie z rzutu wolnego trafiło w naszą poprzeczkę, a nadbiegający 35-letni Karol Kamieński (były zawodnik Narwi Choroszcz) z bliska wpakował piłkę do bramki strzałem głową.
Zapachniało dogrywką i poważnym zmęczeniem przed meczami ligowymi, a przecież była już późna pora. Teraz musiał do przodu ruszyć Tur. I ruszył – za sprawą Niemczynowicza. Była 90. minuta gry, gdy Patryk wykonywał rzut wolny. Odbitą od muru piłkę przechwycił Paweł Łochnicki i dośrodkował. Na dalszy słupek wbiegł Niemczynowicz, zamknął akcję celnym strzałem i dał Turowi upragniony awans do ćwierćfinału.
REKLAMA
Białystok, 29.3.2023 – 1/8 finału Podlaskiego Pucharu Polski
Piast Białystok – Tur Bielsk Podlaski 1-2 (0-0)
Bramki: 0-1 – 70’ Niemczynowicz, 1-1 – 85’ Kamieński (gł.), 1-2 – 90’ Niemczynowicz.
Sędziowali: Piotr Ukalski (Białystok) oraz Dawid Kujawa (Ignatki) i Norbert Doroszkiewicz (Białystok).
Piast (skład wyjściowy): Grabowski – Augustynowicz, Jabłoński, Kamieński, Narewski, Konert, Kulfan, Przyłucki, Dominik Niemyjski, Cichoń, Yunus Emre Perçin.
Tur: Drozdowski – K. Kulikowski, Car, Onacik, R. Kulikowski – Popiołek (65’ A. Lewczuk), Łochnicki, A. Kosiński, M. Bazylewski (90’+2’ Doliński) – Niemczynowicz, Walczuk (90’+4’ Koc).
Pozostałe mecze 1/8 finału Podlaskiego Puchar Polski, 29.3.2023
Sparta Augustów - KS Michałowo 0-4
Cresovia Siemiatycze - KS Grabówka 1-4 (Zazuliński – dla Cresovii)
Ruch Wysokie Mazowieckie - Olimpia Zambrów 2-1 (3' Brokowski, 90' Steć; 10' Łydkowski)
Sparta Szepietowo - KS Wasilków 2-6 (14' Karpiński, 19' ?; 3', 6', 39, 40', 68' Piotr Bondziul, 34' Dacenka)
Turośnianka Turośń Kościelna - Warmia Grajewo 2-0 (52' Maciej Kondracki, 85' Ł. Bagrowski)
Mecze zaplanowane w późniejszym terminie: Warmia II Grajewo - ŁKS Łomża, KS Śniadowo - Jagiellonia II Białystok.
(jan)