Wysokim zwycięstwem 7:0 zakończyło się niedzielne starcie Tura z Hetmanem Białystok.
Zwycięstwem o tyle cennym, że bielszczanie zagrali w osłabionym składzie. Nie było napędzającego zazwyczaj nasze akcje Patryka Stypułkowskiego, a także dwóch młodzieżowców: Jana Kacprowskiego i Damiana Onacika. Z kolei Paweł Łochnicki i Patryk Niemczynowicz zasiedli na ławce rezerwowych, a szansę gry w ofensywie dostali dwaj siedemnastolatkowie: Marcin Bazylewski i Jakub Troc.
Pomimo tych strat personalnych, zamykający tabelę podlaskiej IV ligi goście byli zdecydowanie słabsi. Z taką grą, jaką zaprezentowali w Bielsku, mogliby mieć trudności z utrzymaniem się nawet w klasie okręgowej. Zespół sławnego trenera Mirosława Mojsiuszki w 24 meczach zdobył zaledwie dwa punkty i zamaszystym krokiem zmierza do spadku.
W niedzielę Tur szybko zdobył przewagę — na 1:0 w 7. minucie strzelił wyróżniający się wiosną Bazylewski. Z blisko 30 metrów kopnął z lewego skrzydła w kierunku bramki gości, a że białoruski bramkarz Uładzisłau Ciszkin nie zareagował, to piłka wpadła do siatki. Na 2:0 z bliska strzelił głową Andrzej Kosiński, do którego piłkę wyrzuconą z autu przedłużył (również głową) Jacek Dzienis.
3:0 było po pół godzinie gry. Tym razem bielszczanie oddali serię strzałów na bramkę Ciszkina. Zaczął z dystansu A. Kosiński, ale trafił w słupek, poprawiali Rafał Kulikowski i K. Kosiński, ale ciągle bramkarz stał na linii strzału. Potem z kilku metrów główkował Łukasz Popiołek i trafił w obrońcę, ale odbitą piłkę znów zagrał głową i ta wpadła już do siatki.
Zaraz po zmianie stron A. Kosiński klepnął piłkę w środku pola z Andrzejem Lewczukiem, ten prostopadle zagrał do R. Kulikowskiego, a nasz boczny obrońca nawinął jednego z rywali i strzelił pewnie przy słupku na 4:0.
W 51. minucie znowu dobrze rozegrał ustawiony w środku pomocy A. Kosiński, uruchomił na lewej flance Bazylewskiego, ten sprytnie minął obrońcę i precyzyjnie dośrodkował na piąty metr do K. Kosińskiego, który imponując wyrachowaniem skierował piłkę do siatki klatką piersiową.
64. minuta to klasyczna tej wiosny akcja Tura. A. Kosiński dorzucił z rożnego, najwyżej wyskoczył Dzienis, strzelił głową i Ciszkin znowu był bezradny. Ostatni gol to zasługa K. Kosińskiego, który mądrze wycofał piłkę do nadbiegającego Niemczynowicza, który nie miał kłopotów z posłaniem jej do bramki Hetmana.
7:0 — deklasacja. Retransmisję meczu jak zwykle można obejrzeć na kanale youtube'owym Tura:
Bielsk Podlaski, 15.5.2022 — IV liga
Tur Bielsk Podlaski — Hetman Białystok 7:0 (3:0)
Bramki: 7' M. Bazylewski (as. P. Kosiński), 19' A. Kosiński (gł., as. Dzienis), 30' Popiołek (gł., b.a.), 47' R. Kulikowski (as. A. Lewczuk), 51' K. Kosiński (as. M. Bazylewski), 64' Dzienis (gł., as. A. Kosiński), 76' Niemczynowicz (as. K. Kosiński).
Sędziowali: Jakub Kaseja oraz Paweł Mackiewicz i Mateusz Dzwonkowski (Łomża).
Tur: Plisiuk (46' Drozdowski) — K. Kulikowski (59' Niemczynowicz), P. Kosiński, Dzienis, R. Kulikowski — Popiołek, A. Kosiński, A. Lewczuk (59' Łochnicki), M. Bazylewski (59' Tchórzewski) — Troc (65' Nowakowski), K. Kosiński.
Hetman: Ciszkin — Staniszewski, Mingielewicz, Szycko, Zubryckij — K. Kuczyński, Krasowski, I. Stefanowski, Karpowicz (68' P. Filimoniuk) — Pruszyński, Shakibani (11' Murzyn).
(jan)