Bielski Klub Sportowy Tur Bielsk Podlaski poinformował o śmierci jednego z najważniejszych i najstarszych swoich sympatyków - Ryszarda Maciejczuka.
Pan Ryszard to postać znana każdemu kibicowi w Bielsku Podlaskim. Osoba, która od niepamiętnych już czasów przychodziła na trybuny przy ul. Orzeszkowej, a nawet jeździła, ostatnio z pomocą młodszych kolegów na bliższe wyjazdy.
Ryszard Maciejczuk pamiętał jeszcze przedwojenną piłkę. Od ponad 40 lat odwiedzał, w miarę regularnie, również stadion MOSiR przy ulicy Orzeszkowej. Piłkarzem nigdy nie był, ale Tura kochał, był z klubem na dobre i na złe. Kojarzy go niemal każdy, kto odwiedził bielski stadion w trakcie meczu.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się piątek (12 listopada) o godz. 14:30 w Domu Pogrzebowym przy ul. Wojska Polskiego, a następnie w katolickiej kaplicy św. Wincentego a Paulo na cmentarzu przy ul. Wojska Polskiego.
Opr. (ms)