W sobotę wieczorem koszykarze Tura Basket Bielsk Podlaski pewnie pokonali KS Sudety Jelenia Góra 104:83. Kapitalny mecz rozegrał Aaron Weres, który trafił siedmiokrotnie za trzy punkty (na 10 prób). Zaliczył w tym spotkaniu tez double-double, ponieważ do 28 zdobytych punktów dołożył 10 zbiórek.
Jednak najwięcej oczek dla bielszczan i tak zdobył Łukasz Kuczyński - w sumie 29. Był to pierwszy mecz II rundy rozgrywek play off 2. ligi, teraz bielszczan czeka daleki wyjazd do Jeleniej Góry (w sumie 644 km) na rewanż, który odbędzie się 17 kwietnia. Przypomnijmy, że w drugiej rundzie rozgrywek play off drużyny grają do dwóch zwycięstw. Jeżeli Tur Basket nie wygra w Jeleniej Górze, trzeci mecz odbędzie się ponownie w Bielsku Podlaskim.
Tym niemniej, mimo dosyć wysokiej wygranej, mecz przynajmniej w pierwszej połowie był dosyć wyrównany. Pierwsze punkty zdobył dla bielszczan Kacper Rojek, ale wkrótce to goście wywalczyli 11 oczek i wyszli na 9-punktowe prowadzenie. Trener Kamil Zakrzewski musiał brać czas, aby uporządkować grę bielszczan. Pomogło. Punkty zdobył Przemysław Tradecki wjazdem pod kosz, trafiali też: Łukasz Kuczyński, Kacper Rojek i Rafał Król. Dla gości najwięcej punktów w tym okresie zdobywali grający na pozycji środkowego albo silnego skrzydłowego Jarosław Wilusz oraz Łukasz Niesobski. Pierwszą kwartę wygrali na szczęście bielszczanie czterema oczkami (24:20).
Druga kwarta to popis Aarona Weresa. Praktycznie co rzucił za trzy punkty, to trafiał. W sumie uczynił to aż pięciokrotnie w drugiej kwarcie. Swoje dorzucili też Kuczyński i Król i bielszczanie wyszli na 9-punktowe prowadzenie, które w końcówce pierwszej połowy zmalało do 6 oczek po trafieniach grającego trenera gości Rafała Niesobskiego i Jarosława Wilusza (52:46). W końcówce doszło do kontrowersyjnej sytuacji, kiedy sędzia usunął z parkietu Rafała Króla odgwizdując mu faul techniczny, a następnie niesportowe zachowanie. Bielszczanie musieli sobie radzić w drugiej części bez jednego z liderów drużyny.
Druga połowa zaczęła się od trafień gości. Celnie rzucił Damian Ostrowski i poprawił trójką rozgrywający gości Michał Kozak. Przewaga bielszczan zmalała do trzech oczek. Wówczas seryjnie zaczął trafiać Łukasz Kuczyński, w tym za trzy punkty, Aaron Weres trafił kolejną trójkę, a punktował również Kacper Rojek. Goście ewidentnie osłabli - co przyznał też po meczu trener zespołu z Jeleniej Góry - Rafał Niesobski. Wynik na 80:61 po trzeciej kwarcie ustalił Paweł Lewandowski.
W ostatniej kwarcie niezbyt dobrze dysponowanego pod tablicami Filipa Pruefera zastąpił Patryk Milewski i zdobył kilka punktów. Trafiali też goście, przede wszystkim Wilusz oraz Dominik Ostrowski. Tur Basket mimo braku Rafała Króla kontrolował przebieg spotkania, a w końcówce znów minimalnie zwiększył przewagę po trafieniach Marcina Marczuka i Przemysława Tradeckiego, choć ostatnie trafienie (również za trzy punkty) należało w meczu do zawodnika gości - Bartosza Jyża.
- Zagraliśmy bez kontuzjowanego Pawła Minciela, w drugiej części spotkania wyraźnie osłabliśmy i zabrakło nam kondycji, jednak się nie poddajemy. Zapraszamy za tydzień do Jeleniej Góry. Zapewniam, będzie ostry bój - zapowiedział Rafał Niesobski, grający trener KS Sudety.
(ms)
II runda play off 2. ligi koszykówki, Bielsk Podlaski 10.04.2021.
KKS Tur Basket - KS Sudety Jelenia Góra 104:83 (24:20, 28:26, 28:15, 24:22)
Tur Basket: 29 - Łukasz Kuczyński (4zb, 3as, 4x3), 28 - Aaron Weres (10 zb, 1as, 7x3), 13 - Kacper Rojek (3zb, 3as), 9 - Rafał Król (1zb, 2as, 1x3), 8 - Przemysław Tradecki (5zb, 13as), 7 - Paweł Lewandowski (3zb, 9as, 1x3), 7 - Patryk Milewski (1zb, 1as), 2 - Marcin Marczuk (1zb, 4as), 1 - Filip Pruefer (8zb, 2as) 0 - Jakub Grigoruk (1zb).
KS Sudety: 17 - Łukasz Niesobski (3zb, 5as, 2x3), 16 - Damian Ostrowski (3zb), 15 - Michał Kozak (4zb, 9as, 5x3), 14 - Jarosław Wilusz (8zb, 4as), 12 - Rafał Niesobski (4zb,2as, 2x3), 5 - Bartosz Jyż (2zb, 3as, 1x3), 4 - Oskar Walaszek (1zb, 2as), 0 - Adam Król, Wiktor Strzemecki, Filip Tymiński.