Orla zmienia się z dnia na dzień i staje się turystyczną perełką naszego regionu.
REKLAMA
Przejeżdżając przez centrum widać prace związane z jego rewitalizacją. Tereny na lewo od ośrodka kultury, gdzie jeszcze niedawno rosły ziemniaki, buraki i chwasty, a przy ulicy stał rozwalający się stary bar, obecnie są placem budowy. Już widać powstająca tu altankę, będzie też amfiteatr, fontanna, alejki, ławki, pełna infrastruktura z zapleczem sanitarnym. Tuż obok oko cieszy wykupiony i wyremontowany budynek dawnego banku spółdzielczego. Budynek jeszcze nie został zagospodarowany. Jak powiedział nam wójt, jest kilka koncepcji na jego wykorzystanie, ale jeszcze ostateczne decyzje w tej kwestii nie zapadły. Budynek w każdym razie jest wyremontowany od zewnątrz, a i wewnątrz bardzo funkcjonalny.
Remontu doczekają też budynki, a właściwie jeden budynek za ośrodkiem kultury, w których niegdyś mieścił się GOK i posterunek policji. To właśnie tu będzie mieściło się zaplecze dla przyszłego amfiteatru.
Teren ten, wraz z GOK, synagogą i pobliskim placem zabaw, a dalej cerkwią i parkiem obok będzie swoistym centrum kulturalnym miejscowości, gminy, a pewnie też powiatu.
Sama synagoga również oczekuje na remont. Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, która jest jej właścicielem, otrzymała dotację na sporządzenie dokumentacji potrzebnej do przeprowadzenia prac, umożliwiających ponowne otwarcie obiektu. Przypomnijmy obecnie synagoga ze względu na zły stan techniczny i zagrożenie dla zwiedzających jest zamknięta. Jeszcze obok remontuje się zabytkowa cerkiew pw. Archanioła Michała. Parafia również otrzymała dotację z rządowego funduszu ratowania zabytków.
Gdy wszystkie te prace zostaną ukończone, ta część Orli będzie atrakcją nie tylko dla mieszkańców, ale też turystów z regionu, kraju i zagranicy.
REKLAMA
Zresztą ci już tu przyjeżdżają m.in. na różnego rodzaju wydarzenia kulturalne. A to rozrywkowe Orlańskie Spotkania, a to na zorganizowany na wysokim poziomie kulturalnym festiwal "Mimo wszystko Szalom" upamiętniający społeczność żydowską, która niegdyś stanowiła większą część mieszkańców Orli. Czy też uroczystości upamiętniające zagładę orlańskich Żydów. Pamięć o bogatej lokalnej historii jest w Orli kultywowana przez mieszkańców i władze samorządowe.
Swoistą wisienką na orlańskim torcie atrakcji turystycznych będzie też zalew. Powstanie on na wjeździe do miejscowości od strony Bielska. Tu jeszcze fizycznie prac budowlanych nie widać, ale trwa już opracowywanie dokumentacji na budowę zbiorników retencyjnych. I lada dzień do pracy ruszą koparki. Gmina, nie tracąc czasu, rozstrzyga już przetarg na zagospodarowanie terenu wokół zalewu. Maja tu powstać parkingi, szalety, pomosty, przystanie, plaza, wypożyczalnia rowerów etc.
Na wszystkie te inwestycje władze gminy Orla pozyskały dotacje. I jak potwierdził nam wójt Leon Pawluczuk, przewidziany na te zadania budżet wystarczy na pokrycie kosztów, jakie pojawiają się w ofertach wykonawców.
- Przetargi co prawda musieliśmy powtarzać, ale ostatecznie oferty mieszczą się w planowanych przez nas wydatkach. Inwestycje te nie są więc zagrożone - zapewnia Leon Pawluczuk. - Te już rozpoczęte, realizowane są zgodnie z planem. W centrum już to widać. Zalew na razie przygotowywany jest "na papierze", ale i tu wkrótce ruszą prace.
Za parę lat Orla będzie celem wycieczek.
A jeszcze kilkanaście lat temu, była to jedna z najbiedniejszych i najmniej rozwojowych gmin w kraju.
(azda)