Kierowcy samochodów osobowych o stażu do dwóch lat są grupą najczęściej powodującą wypadki, a wskaźnik ofiar śmiertelnych dla tych kierowców jest dwukrotnie wyższy niż dla osób z grupy wiekowej 25-64 i trzykrotnie wyższy niż dla seniorów - wynika z analizy Polskiego Obserwatorium BRD.
REKLAMA
67 proc. wypadków z udziałem młodych kierowców to zderzenia pojazdów w ruchu.
- Najczęstszą przyczyną wypadków drogowych powodowanych przez młodych kierowców jest nadmierna prędkość, a drugą - nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu oraz nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych - przekazał szef Instytutu Transportu Samochodowego prof. Marcin Ślęzak.
Dodał, że wśród niewłaściwych zachowań kierowców występują również niestosowanie się do znaków, czy sygnałów świetlnych, a w mniejszym stopniu wśród przyczyn występują niewłaściwe zawracanie i wyprzedzanie.
Pokrywa się to z przeanalizowanymi pilotażowo danymi pozyskanymi od Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych - operatora systemu informatycznego stosowanego podczas egzaminowania kandydatów na kierowców, dotyczącymi błędów popełnianych na egzaminach. Najczęstsze z nich to właśnie nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu i niewłaściwe zachowanie na przejściach dla pieszych (43 proc.). Jednak prędkość jako błąd na egzaminie występuje bardzo rzadko, bo zaledwie w 0,2 proc. przypadków.
Jak zaznaczył szef Instytutu Transportu Samochodowego prof. Marcin Ślęzak, problem dużego zagrożenia młodych kierowców występuje w większości krajów Unii Europejskiej. - Szczegółowe analizy pozwoliły na określenie wspólnych cech tego zjawiska. Powodem jest tutaj nie tyle brak znajomości przepisów, czy umiejętności wykonywania manewrów, ale bardziej brak doświadczenia, nieświadomość zagrożeń i brak umiejętności ich przewidywania, a przy tym nadmierna wiara w siebie - ocenił Ślęzak.
Dodał, że system obowiązujący w Polsce ograniczający się do kilkudziesięciu godzin szkolenia teoretycznego i praktycznego nie jest w stanie zapewnić w pełni możliwości realizacji podstawowego celu, jakim jest przygotowanie kandydatów na kierowców do bezpiecznego uczestniczenia w ruchu drogowym.
Kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS Maria Dąbrowska-Loranc przypomniała, że kierujący każdym pojazdem - by zapewnić jego bezpieczne prowadzenie - powinien posiadać wiadomości umożliwiające m.in. rozpoznanie niebezpieczeństw i umiejętność oszacowania tego, jak są poważne; panowania nad samochodem i właściwego reagowania oraz przestrzegania przepisów drogowych.
Dodała, że kierowca powinien brać pod uwagę czynniki, które wpływają na zmianę zachowania kierującego, czyli m.in. zmęczenie i osłabienie wzroku, aby zachować „pełne zdolności niezbędne do bezpiecznej jazdy".
REKLAMA
- Przeprowadzona analiza pokazała, że współczesny system szkolenia kierowców w ograniczonym stopniu przygotowuje skutecznie do realizacji bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym. Jak pokazał przykład prędkości, absolwenci kursu nie zdają sobie sprawy ze znaczenia ograniczeń prędkości i nie stosują zdobytej wiedzy w praktyce - oceniła kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS Maria Dąbrowska-Loranc.
Dodała, że przygotowanie kierowców do bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym wymaga długiego procesu edukacyjnego, a na każdym etapie powinien on opierać się o rzetelne analizy, między innymi wyników egzaminów, błędów popełnianych przez kandydatów na kierowców oraz przyczyn wypadków drogowych.
Eksperci przeanalizowali również pilotażowo błędy popełniane na egzaminach teoretycznych. Stwierdzono, że kandydaci na kierowców najwięcej błędów popełniają w sekcji testu dotyczącej prędkości, jednak skala tego to 10 proc. zdających. 7 proc. błędów dotyczy czynników bezpieczeństwa związanych z pojazdem, bagażem i pasażerami. Z kolei 5 proc. błędów związana jest z brakiem wiedzy na temat techniki kierowania i wyprzedzania, a 3 proc. dotyczy zasad ruchu drogowego, w tym znaków i sygnałów drogowych i zasad ruchu na skrzyżowaniach. 3 proc. błędów dotyczy natomiast zasady zachowania wobec pieszych, a 2 proc. zachowania na przejazdach kolejowych i tramwajowych, czy wpływu alkoholu i podobnie działających środków na organizm kierowcy.
Analizę przeprowadzono w Polskim Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na podstawie danych z Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji (SEWIK) za okres czterech lat (2019-2022). Eksperci, którzy przeanalizowali 6214 wypadków drogowych stwierdzili, że młodzi kierowcy aut osobowych, którzy posiadali prawo jazdy do dwóch lat są najczęstszymi uczestnikami ruchu powodującymi wypadki.
(PAP)
autor: Marcin Chomiuk