Stany Zjednoczone udostępnią Polsce osiem śmigłowców Apache do czasu, kiedy Polska otrzyma własne zakupione przez siebie maszyny - powiedział dziś wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak po spotkaniu z szefem resortu obrony USA Lloydem Austinem w Pentagonie. Jak dodał, mają one pomóc bronić Bramy Brzeskiej.
REKLAMA
- Armia Stanów Zjednoczonych udostępni nam helikoptery Apache z własnych zasobów, jeszcze przed podpisaniem kontraktu w sprawie kupienia 96 helikopterów. To jest bardzo ważna zdolność, dlatego jestem wdzięczny sekretarzowi Austinowi za tę decyzję - powiedział Błaszczak podczas briefingu prasowego pod pomnikiem żołnierzy Korpusu Piechoty Morskiej USA w Arlington pod Waszyngtonem.
Jak wyjaśnił, siły lądowe USA udostępnią Polsce osiem maszyn, szkolenie polskich pilotów rozpocznie się za kilka tygodni, zaś prawdopodobnie w przyszłym roku śmigłowce trafią na wschód Polski, by wzmocnić obronę Bramy Brzeskiej.
- Dlaczego Apache są ważne? Bo świetnie współpracują z Abramsami, bo trafią na wschodnią flankę NATO, do 18 Dywizji Zmechanizowanej, do 1. brygady lotnictwa wojsk lądowych, by stanowiły wraz z Abramsami zamknięcie Bramy Brzeskiej. Rozmawiałem z sekretarzem Austinem o tym, żeby stanowiły one tamę nie do przebicia - mówił szef MON.
💬Wicepremier @mblaszczak, szef @MON_GOV_PL: Uzyskaliśmy zapewnienie, że armia #USA udostępni nam z własnych zasobów helikoptery #Apache. Świetnie współpracują z czołgami #Abrams.ami, a więc trafią na wschodnią flankę #NATO. Będą stanowić zamknięcie Bramy Brzeskiej.#wieszwięcej pic.twitter.com/v5oIxgbORR
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) May 5, 2023
Polska w ubiegłym roku wyraziła chęć 96 śmigłowców AH-64 Apache, jednak data ewentualnych dostaw nie jest jeszcze znana. Wciąż zgodę na zakup maszyn przez Polskę musi wyrazić Kongres i Departament Stanu.
Jak poinformował wicepremier, podczas spotkania z Austinem podpisał umowę o wzajemności w zamówieniach obronnych, która ma stanowić szansę dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Zaznaczył, że dotychczasowe doświadczenia współpracy obu przemysłów są dobre, wskazując m.in. na produkcję elementów kadłubów F-16 w Mielcu oraz produkcję wyrzutni do systemów obrony powietrznej Patriot, które - jak powiedział Błaszczak - są mocno chwalone przez Amerykanów.
- Teraz jest większa szansa by skorzystać z tej wzajemności i jestem pewien że polski przemysł zbrojeniowy tę szansę wykorzysta - powiedział minister.
REKLAMA
Według niego szansą dla polskiego przemysłu ma być też zakup przez Polskę prawie 500 wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS. Zgodę na transakcję wyraziły Departament Stanu i Kongres, a obecnie negocjowane są warunki umowy.
- Ta umowa stanowi o wykorzystaniu polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wyrzutnie HIMARS-ów będą montowane na polskich Jelczach, ale także rozmawiamy na temat produkcji podzespołów. Więc będzie to inwestycja polsko-amerykańska - powiedział Błaszczak.
Jak dodał, pierwsze pięć z 20 zamówionych w 2019 r. wyrzutni HIMARS trafi do Polski już w maju br.
Podczas wizyty w Pentagonie odsłonięto też mural na jednej ze ścian kompleksu, upamiętniający współprace wojskową USA i Polski. Przedstawia on m.in. Tadeusza Kościuszkę, Kazimierza Pułaskiego, a także amerykańskiego sierżanta Michaelem Ollinsa, który w Afganistanie uratował życie polskiego oficera przypłacając to swoim życiem.
Błaszczak stwierdził, że rozmowy z Austinem dotyczyły też lipcowego szczytu NATO w Wilnie i przygotowania planów odpowiedzi oraz zwiększenia wydatków obronnych państw NATO.
Piątek jest drugim dniem wizyty wicepremiera w USA. Jeszcze w piątek uda się do Chicago, gdzie w sobotę będzie uczestniczył w Paradzie Konstytucji oraz spotka się z przedstawicielami Gwardii Narodowej stanu Illinois. Później uda się do Kanady.
Z Arlington Oskar Górzyński (PAP)