Jak co roku z Polski wyruszyła delegacja do Izraela po Świetu Ogień. Od trzech lat w delegacji tej uczestniczy przedstawiciel województwa podlaskiego.
W tym roku do Jerozolimy wyruszyli: marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki, biskup hajnowski Paweł, ministrowie Adam Kwiatkowski i Wojciech Kolarski (obaj z Kancelarii Prezydenta), radny sejmiku województwa podlaskiego reprezentujący społeczność prawosławną Sławomirem Nazarukiem oraz ks. Andrzej Bołbot, prezesem Stowarzyszenia Świętego Ognia, które zostało zawiazane kilka lat temu, by w prawosławną Wielkanoc organizować transport Świętego Ognia z Izraela do Polski.
- Już trzeci rok z rzędu Samorząd Województwa Podlaskiego we współpracy z Kancelarią Prezydenta RP uczestniczy w sprowadzeniu Świętego Ognia z Bazyliki Grobu Pańskiego do Polski i naszego regionu - podkreślają władze województwa podlaskiego.
Święty Ogień co roku samoczynnie schodzi czy też pojawia się w grocie Grobu Pąńskiego. Zawsze dzieje się to w prawosławna Wielką Sobotę i jest symbolicznym znakiem rozpoczęcia święta Zmartwychwstania Pańskiego. Przed zejściem ognia do groty wchodzi patriarcha Jerozolimy, trzymając w rękach pęki świec. Na zejście ognia w świątyni Grobu Pańskiego czekają tłumy wiernych z całego świata. Po zejściu ognia patriarcha wychodzi z groty z zapalonymi świecami i przekazuje ogień zebranym wiernym. Ogień ten w pierwszych chwilach nie parzy, a wierni wręcz "obmywają" w nim twarz i dłonie. Polska delegacja po otrzymaniu Ognia szybko wsiada w samolot i wraca do kraju. Z lotniska ogień rozwożony jest po prawosławnych świątyniach. Trafia też na Podlasie, w którym jest największe skupisko prawosławnych. Od lat przywożony jest także do Bielska i Hajnówki. Rozdawany jest podczas nabożeństwa, które odbywa się nocy z soboty na niedzielę i inauguruje święto Zmartwychwstania Pańskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
(azda)