Wśród tematów podejmowanych w czasie wczorajszej sesji Rady Miasta Brańsk pojawiła się kwestia współpracy z ukraińskim miastem Borysław. Jeden z radnych odkrył, że dalsze przyjazne relacje może zaburzać niepokojący fakt z jego najnowszej historii.
Przypomnijmy, ukraińscy nauczyciele z tej miejscowości kształcili lub kształcą młodzież w Brańsku. Cieszą się oni w miasteczku dobrą opinią i szacunkiem mieszkańców. Dlatego też, gdy Ukraina została zaatakowana przez Rosję w lutym 2022 roku, brańszczanie i środowisko „Skowronków", w których składzie występuje także obywatel Ukrainy, zgodnie uznali, że ich pomoc powinna popłynąć właśnie do Borysławia. W ten sposób zawiązała się dalsza współpraca - także pomiędzy samorządami.
CZYTAJ TEŻ: Brańsk będzie miał miasto partnerskie? Spotkanie burmistrza z merem Borysławia [FOTO]
Wczoraj na sesji radny Wojciech Wasilewski zauważył, że niedawno, z ciekawości postanowił zaczerpnąć więcej informacji na temat miasta, z którym w czerwcu 2022 roku Brańsk podpisał list intencyjny w sprawie przyszłego partnerstwa. W notce na Wikipedii dostrzegł wówczas niepokojącą wzmiankę. Brzmiała ona: „28 lutego 2011 Rada Miejska Borysławia nadała honorowe obywatelstwo miasta Borysławia Stepanowi Banderze, Romanowi Szuchewyczowi i Jewhenowi Konowalcowi. W mieście znajduje się także wybudowany w 1998 roku z inicjatywy samorządowych władz ukraińskich pomnik Stepana Bandery".
Radny powołał się także na artykuł pochodzący z portalu Kresy.pl. Można w nim przeczytać m.in wypowiedzi lokalnego polityka, komentującego wówczas tę decyzję.
- To, że Borysław stał się jednym z wielu już miast, w których Stepan Bandera i Roman Szuchewycz zostali honorowymi obywatelami, świadczy o tym, że dzisiejsza promoskiewska władza nie jest więcej zdolna do narzucania Ukraińcom zdania, że bojownicy o wolność Ukrainy byli sługami okupantów. Unieważnienie przez sądy dekretów o nadaniu prowydnykom ukraińskiej rewolucji narodowej tytułu Bohatera Ukrainy jest kontrolowane z [ulicy] Bankowej (siedziba ukraińskiego prezydenta – Kresy.pl). I nie zważając na to, Ukraińcy inną drogą, przez samorządowe rady, kolejny dziś raz udowadniają, że Stepan Bandera i Roman Szuchewycz są prawdziwymi bohaterami Ukrainy i przykładami do naśladowania dla współczesnych Ukraińców – komentował uchwałę lider „Swobody” w Borysławiu Jurij Chymyn.
Stepan Bandera był przywódcą jednej z frakcji OUN, odpowiedzialnej za masowe mordy dokonane na ludności polskiej przez Ukraińską Powstańczą Armię, dowodzoną przez Romana Szuchewycza. W wyniku ich działań ukraińscy nacjonaliści zamordowali od 100 do 150 tys. osób podczas II wojny światowej.
Radny zażądał od burmistrza szybkiej interwencji w tej sprawie u władz Borysławia. Podkreślał, że można, a nawet trzeba pomagać Ukraińcom, ale nie tym, którzy czczą antypolskich nacjonalistów.
- Jestem w szoku, że nie poinformowano nas o tym, że miasto to gloryfikuje morderców Polaków. Panie burmistrzu, proszę to wszystko zweryfikować. Myślę, że należy przekonać władze tamtego miasta, że te uchwały w naszej opinii nie są przez nas mile widziane - dodał Wojciech Wasilewski.
Burmistrz Brańska wyjaśnił, że nie posiadał takiej wiedzy. Zasugerował radnym, by napisać do władz Borysławia, dołączając opracowanie historyczne na ten temat.
Do dyskusji włączył się radny Krzysztof Prześniak, odpowiadając, że propozycja partnerstwa wyszła od burmistrza, a nie od rady, dlatego to on powinien być zobowiązany do zadania kilku pytań merowi na temat historii miasta i sytuacji Polaków w tamtym miejscu.
Burmistrz powiedział, że umowa partnerska nie jest oficjalnie podpisana i procedura zatrzymała się na etapie listów intencyjnych, a ewentualne partnerstwo musi zostać zaakceptowane w głosowaniu przez radnych. Eugeniusz Koczewski wracał też wspomnieniami do czerwca 2022 roku, gdy w składzie delegacji z Borysławia pojawiło się wielu mieszkańców polskiego pochodzenia, co napawało go optymizmem w kwestii dalszej współpracy.
Głos zabrał także przewodniczący Rady Miasta mówiąc, że kwestia pomocy jest bezdyskusyjna, ale rzeczywiście, o pewnych faktach w Brańsku nie wiedziano.
- Cieszę się, że przynajmniej teraz prezydenci naszych krajów wspólnie podejmują gesty pamięci wobec polskich ofiar ludobójstwa. Myślę jednak, że najpierw dajmy Ukraińcom wygrać wojnę z Rosją, a potem dopiero poruszajmy kwestie historyczne - dodał Edward Bolesta
Dyskusja od 11:46
Co ciekawe, tego dnia głosowano także na temat przyznania pomocy miastu Borysław i po raz pierwszy radni nie byli w pełni zgodni. Jeden z nich zagłosował przeciwko, a kolejny wstrzymał się od głosu.
Radnych zastanawiało również wydarzenie z 12 stycznia, gdy doszło do przekazania Ukraińcom zestawu do internetu satelitarnego firmy Starlink. Do oddalonego o ponad 400 km Przemyśla udali się wówczas zarówno burmistrz, jak i sekretarz miasta. Z kolei z położonego 100 km od tego miasta ukraińskiego Borysławia nie przyjechał mer Igor Jaworski, a jedynie jego przedstawiciel. Padło pytanie dlaczego zestawu nie wysłano kurierem do Przemyśla, skoro nie doszło do spotkania z włodarzem miasta. Finalnie uznano jednak, że jest to sprawa drugorzędna na tle problematycznej polityki historycznej miasta.
Kamil Pietraszko
CZYTAJ TEŻ:
Zestaw do internetu satelitarnego od brańszczan przekazany ukraińskiemu miastu partnerskiemu [FOTO]