Pożar na cmentarzu? Co oprócz zniczy, których przecież gasić nie trzeba, może się palić na cmentarzu? Okazuje się, że i do takich pożarów muszą wyjeżdżać strażacy. Ostatnio kilka takich nieoczywistych wezwań miała OSP Brańsk.
26 czerwca zostali wezwani na cmentarz prawosławny. Okazało się, ze płomienie objęły nie tylko knot znicza, ale także leżący na nagrobku wieniec. Pożar wybuch parę minut po południu. Strażakom szybko udało się ugasić ogień. Spalony wieniec ostatecznie wylądował w koszu.
Dwa dni później (28 czerwca) znów zostali wezwani do pożaru na cmentarzu. Tym razem katolickim. A paliły się cmentarne śmieci. Ten pożar również wybuchł tuż po godzinie 12.
- O godzinie 12:36 zostali zadysponowani na cmentarz katolicki przy ul.Bielskiej, gdzie doszło do pożaru śmieci. Po sprawnie przeprowadzonych działaniach druhowie wrócili do bazy - opisują strażacy z OSP Brańsk.
Kolejnego dnia nie wyjeżdżali już do cmentarza, a ruszyli z pomocą starszej kobiecie, która zasłabła w swoim mieszkaniu, a ekipa pogotowia nie była w stanie się do niej dostać. O tym zdarzeniu pisaliśmy już jakiś czas temu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Brańsk. Kobieta zasłabła, a ratownicy medyczni nie mogli wejść do jej mieszkania
Niestety zdarza się, że strażacy są zmuszeni walczyć też z poważnymi pożarami domów, które często wiążą się z utratą dachu nad głową i dorobku całego życia.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pożar domu w Brańsku. Tyle zostało ze spalonego budynku [FOTO]
Zdjęcia z interwencji strażaków na cmentarzach (OSP KSRG Brańsk)
(azda)