Takiego dnia już dawno nie było. Wszystko zaczęło się po 11 z bielskiej komendy, co chwilę wyjeżdżał wóz strażacki, wezwania otrzymywali także strażacy z OSP. W ciągu zaledwie 3 godzin interweniowali 9 razy. W 6 przypadkach wyjeżdżali do pożarów, pozostałe wezwania dotyczyły połamanych drzew i konarów na drogach.
REKLAMA
Niektóre zastępy musiały jechać z akcji na akcję. Było ich tyle, że brakowało czasu na zjechanie do bazy.
Pierwszy wyjazd był do Hryniewicz Małych (gm. Bielsk Podlaski). doszło tam do pożaru poszycia w lesie. Z ogniem walczyły 4 zastępy straży pożarnej.
Kolejne wezwanie również dotyczyło pożaru poszycia w lesie tylko w okolicach miejscowości Mieszuki (gm. Wyszki). W gaszeniu ognia brały udział 4 zastępy straży pożarnej.
Kolejny pożar wybuchł w okolicach Wólki Wygonowskiej (gm. Orla). Tym razem paliła się trawa i pozostałości roślinne. Gasiły je 2 zastępy straży pożarnej.
Następne wezwanie było do powalonego drzewa w okolicach Gredel (gm. Orla).
Później strażacy znów zostali wezwani do pożaru w Strabli (gm. Wyszki) Paliła się trawa między zabudowaniami. Ogień zagrażał pobliskim domom. Do walki z ogniem ruszyło aż 7 zastępów strażaków. Na szczęście dzięki ich szybkiej akcji udało się uniknąć tragedii. Nie dopuścili, by ogień przeniósł się na budynki.
REKLAMA
W tym samym czasie bielscy strażacy otrzymali wezwanie do powalonego drzewa na drodze krajowej nr 66 nieopodal Bielska. Z tym musiał sobie poradzić jeden zastęp strażaków.
Kolejny pożar wybuchł przy drodze niedaleko miejscowości Stare Bagińskie (gm. Wyszki). Zapaliła się trawa w przydrożnym rowie. Pożar gasiły 2 zastępy straży pożarnej.
Do kolejnego pożaru doszło Szerniach (gm. Orla). Tu zapaliła się sadza w kominie domu. Pożar, zanim prezniósł się poza przewody kominowe, ugasiły dwa zastępy strażaków.
Tą niebezpieczną serię zakończył pożar w Husakach (gm. Bielsk Podlaski), gdzie także zapaliła się trawa na posesji między zabudowaniami. Na szczęście i tym razem udało się opanować ogień zanim objął budynki. W akcji uczestniczyły 4 zastępy straży pożarnej.
Jak zaznaczają strażacy, w żadnym ze zdarzeń nie odnotowano osób poszkodowanych. Tego nie dodają, ale warto zaznaczyć, że to właściwie ich zasługa.
W działaniach udział brały zastępy z JRG w Bielsku Podlaskim oraz w zależności od lokalizacji zdarzenia: OSP Pasynki, OSP Ploski, OSP Pulsze, OSP Wyszki, OSP Mulawicze, OSP Malinniki, OSP Orla, OSP Godzieby, OSP Samułki Duże, OSP Topczewo, OSP Piliki, OSP Niewino Borowe.
opr. (azda)