...Czasem i tak bywa. Mężczyzna nie dawał znaku życia. Nie reagował na pukanie do drzwi.
REKLAMA
Zaniepokojeni sąsiedzi i znajomi zaczęli obawiać się, czy nie zasłabł lub nie dzieje się z nim coś niedobrego. Postanowili wezwać służby.
Przyjechał policja, straż pożarna, pogotowie. Gdy nadal nikt nie reagował na pukanie, strażacy weszli do mieszkania...
I okazało się, że w środku śpi mężczyzna, o którego wszyscy się obawiali. Cały i zdrowy, po prostu mocno zasnął.
Po upewnieniu się, że nic mu nie jest - co oczywiście wiązało się też z obudzeniem - służby opuściły mieszkanie.
Cała sytuacja rozegrała się dziś na jednym z bielskich osiedli.
Jak to mówią, lepiej śpiącego obudzić, niż choremu nie udzielić pomocy.
(azda)