Wrak auta na parkingu przy drodze dojazdowej do Kauflandu naprzeciw zakładu energetycznego w Bielsku stoi już od dłuższego czasu.
REKLAMA
Najpierw po prostu stał i obrastał brudem. Później zaczął niszczeć, a swoją rękę do "dobicia"wraku dołożyli też wandale, którzy wykręcili z auta koła i powodują coraz to nowe uszkodzenia.
- Samochód jest co jakiś czas bardziej ubogi w części z powodu kradzieży. Przejeżdżająca policja nie jest zainteresowana pojazdem. Może uda się Państwu coś ustalić .Szkoda żeby dobre auto zostało rozkradzione, być może auto zostało ukradzione bądź po prostu właściciel zmarł - napisał do nas jeden z Czytelników.
Nie wiemy, kto jest właścicielem auta i co się z nim dzieje.
Jednak w przypadku porzucenia auta jego usunięciem z parkingu, pobocza czy ulicy powinien zająć się administrator terenu.
W przypadku, gdy jest to parking przy sklepie, na osiedlu czy innej przestrzeni, gdzie każde miejsce postojowe jest cenne, taki administrator reaguje szybciej. NIe oznacza to, że auto szybko znika. Procedury bowiem trwają.
Wystarczy przypomnieć sytuacje z parkingu przy sklepie przy ul. Ogrodowej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Tam auto już dawno zniknęło z parkingu.
W przypadku tego naprzeciw zakładu energetycznego może być trudniej. Po pierwsze jest to parking, który nie jest intensywnie użytkowany, więc miejsce postojowe nie jest aż tak cenne. Po drugie problem jest z administratorem terenu.
Najpierw myśleliśmy, że jest nim miasto, ale z błędu wyprowadził nas burmistrz Bielska.
- Ulica jest nasza, ale parking znajduje się na gruncie... PKP - tłumaczy Jarosław Borowski. - To właściciel gruntu jest zobowiązany do zgłoszenia wraku i zapłacenia za jego odstawienie na parking policyjny i potem zapłacenie za postój na tym parkingu. Nie sądzę, żeby PKP miało zamiar płacić jakiekolwiek pieniądze.
A i samo zgłoszenie wraku jest utrudnione, bo PKP, to szereg spółek, z których każdą odpowiada za co innego i każda ma dość rozbudowaną strukturę, w której ciężko znaleźć osobę odpowiedzialna za takie sprawy. A jak pisaliśmy, z punktu widzenia PKP, nie ma ciśnienia na działanie, bo nie jest to parking o znaczeniu strategicznym. Gdyby chodziło o parking przy dworcu, reakcja pewnie była by szybka i nawet nie wymagała zgłaszania.
Postaramy się jednak przekazać sprawę w odpowiednie miejsce i je rozwiązać.
...No chyba że wandale będą szybsi.
(azda)