W Bielsku Podlaskim komunikacja miejska nie jeździ zbyt często, za to jest bezpłatna tzn. pasażerowie nie muszą płacić za przejazdy. Koszt funkcjonowania komunikacji miejskiej pokrywa dotacja z budżetu miasta. Teraz pasażerowie będą mieli jeszcze łatwiej, bowiem będą mogli skorzystać z systemu informacji pasażerskiej i śledzić przejazdy autobusów.
REKLAMA
Można to będzie zrobić za pośrednictwem strony internetowej Urzędu Miasta www. bielskpodlaski.kiedyprzyjedzie.pl lub ściągając aplikację na swój telefon. Aby to zrobić trzeba skorzystać z kodów QR zamieszczonych na stronie urzędu.
Czytelnicy postów burmistrza, który zamieścił tą informację, są powściągliwi. Z jednej strony pomysł uważają za dobry, z drugiej wskazują na inne bolączki komunikacji miejskiej w Bielsku Podlaskim.
"Jeśli w Studziwodach nie zdąży się na autobus o godzinie 7.26 to aby dojechać do miasta to następny autobus jest dopiero o 11.33 - to wstyd komukolwiek pokazać że tak skonstruowany jest rozkład o tych godzinach. Jeśli chodzi o aplikację to bardzo jest super i ma funkcję skanowania kodu QR na przystanku - może się ktoś pokusi aby takie kody QR ponaklejać na przystankach ??? W wielu miejscach rozkłady na przystankach są poprzyczepiane za pomocą opasek elektrycznych - nie pasuje to jakoś do wizytówki komunikacji miejskiej takie jakieś prowizorki... To nie jest chyba jakiś duży koszt by zrobić jakieś ramki i przymocować je na przystankach . Kolejna wada systemu to często aplikacja nie ma połączenia z nadajnikiem GPS autobusu i przez to połowa autobusów w aplikacji jest w trybie offline i nie można sprawdzić gdzie aktualnie autobus się znajduje - jeśli już wprowadziliście tak fajną i bardzo przydatną aplikację ( i tu jest czym się już pochwalić ) to dopracujcie jeszcze ten system aby to działało z głową i bezawaryjnie , może nie wszystkie autobusy mają jeszcze nadajniki GPS więc zamontujcie je" - napisał jeden z komentatorów pod postem w tym temacie.
opr. (ms)