Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało do mieszkańców Bielska i okolic ostrzeżenie przed gołoledzią i marznącymi opadami. Ostatnio taka aura doprowadziła do zablokowania drogi krajowej nr 19. Jak będzie tym razem?
REKLAMA
Kierowcy, którzy wieczorem, w nocy lub nad ranem mają zamiar gdzieś wyruszyć, powinni jechać ostrożnie, bo będzie ślisko. Od rana ostrzega przed tym IMGW, a po południu do mieszkańców rozesłano alert RCB.
Marznące opady nie są więc zaskoczeniem, ale czy znów służby drogowe?
Przypomnijmy, że niedawno po takich opadach na drodze krajowej nr 19 miedzy Bielskiem a Białymstokiem było tak ślisko, że tiry nie dały rady wjechać pod górkę i przejazd był całkowicie zablokowany.
CZYTAJ WIĘCEJ: Korek na „dziewiętnastce” ciągnął się po horyzont [FOTO]
- Korek był od Plosek aż do Proniewicz - mówi Jerzy Chilkiewicz, sołtys i radny z Chraboł, leżących tuż przy "19". - Dzwoniłem nawet pod dyżurny numer bielskiego rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Pani miłym głosem zapewniła, ze piaskarki już wyjechały. Potwierdzam, faktycznie wyjechały... jedna z nich stanęła w korku tuż obok mego domu.
Teraz ponoć służby drogowe są przygotowane, ale Chilkiewicz w rozmowie z nami przyznał, ze dziś żadnej piaskarki nie widział.
Aby posypywanie solą i piaskiem było najbardziej skuteczne, najlepiej wykonać je tuż przed marznącymi opadami. Wówczas spadający śnieg lub deszcz lub śnieg nie zamarzną, tylko na bieżąco będą rozpuszczać się w soli z piaskiem.
Taką procedurę stosowano zazwyczaj podczas poprzednich zim. Od jakiegoś czasu to się jednak zmieniło.
Gdy nawierzchnia pokryje się warstwą lodu, jest już za późno na posypywanie solą. Sól aż tak szybko tego nie rozpuści, a i solarki nie mają jak przejechać, bo przez śliską nawierzchnię drogi się blokują.
(azda)