W Bielsku ozdoby świąteczne na ulicach - tak, jak choinki w domach mieszkańców - podziwiać można dłużej niż w większości miejscowości. To ze względów religijnych. Znaczna część mieszkańców jest wyznania prawosławnego i święta Bożego Narodzenia obchodzi w styczniu, a liturgiczny okres świąteczny trwa aż do gromnicy, czyli w lutym.
Pewną świecką tradycją staje się natomiast to, że ozdoby świąteczne na ulicach pojawiają się wyjątkowo wcześnie. Wczoraj rozstawiono przy ratuszu świetlną choinkę, bałwanka, prezent i gwiazdę.
REKLAMA
Ozdoby jeszcze nie świeca, ale już tworzą świąteczną atmosferę. Nawet domek z zamkniętego ogródka piwnego jakoś się z tym komponuje.
Jak jednak zwrócili nam uwagę przechodnie, ozdoby juz straciły dawny blask.
- Ten bałwan już nie jest biały a szary - mówi jedna z pań. - Aż wstyd na to patrzeć. Nie dało się go jakoś umyć lub pomalować?
To pewnie nie takie proste, bo bałwan jak i inne ozdoby jest instalacją świetlną pod prądem.
Ozdoby jednak wymagają odnowienia, albo po prostu wymiany. Są już stare, część z nich - między innymi drugi bałwan, czy aniołki - już usunięto, bo nie dało się ich naprawić.
Te, co jeszcze są, może jak zaczną świecić, będą nieco ładniejsze.
Na nowe w miejskiej kasie ciągle brakuje pieniędzy.
Zdjęcia zamontowanych ozdób (Bielsk.eu)
(azda)