To się nazywa skuteczność! Właściciel piły i kosy spalinowej, odzyskał jeden ze skradzionych przedmiotów, zanim jeszcze zanim zauważył, że został okradziony. To policjanci poinformowali go, że na jego posesji w gminie Brańsk grasował złodziei.
REKLAMA
Bielscy kryminalni w ramach tzw. czynności operacyjnych ustalili, że na jednej z posesji w gminie Brańsk doszło do kradzieży.
Według ustaleń śledczych złodziei ukradł piłę i kosę spalinowe z niezabezpieczonego pomieszczenia gospodarczego na posesji na terenie gminy Brańsk.
- Policjanci szybko ustalili też podejrzanego o kradzież. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec powiatu. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Przyznał się policjantom, że skradziony sprzęt ukrył w zaroślach nieopodal miejscowości, w której mieszka. Kiedy mundurowi pojechali na miejsce, była tam tylko piła spalinowa - relacjonuje oficer prasowa bielskiej policji.
Policjantom udało się zaskoczyć nie tylko złodzieja, ale także jego ofiarę.
Niczego nieświadomy pokrzywdzony dopiero od policjantów dowiedział się, że kilka dni wcześniej został okradziony.
- Mężczyzna wycenił skradzione przedmioty na 1500 złotych. 22-latek usłyszał zarzut kradzież. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 - informuje policja.
(opr. azda)