Bielsk nie tylko koszykówką, czy piłką nożną stoi. Bardzo intensywnie rozwija się także siatkówka. Co prawda nie ma jeszcze drużyny seniorskiej, ale juniorki i młodziczki radzą sobie bardzo dobrze. Wszystko wskazuje na to, że te drugie wkrótce zdobędą tytuł mistrzyń województwa.
REKLAMA
- W tym sezonie zagraliśmy już 10 spotkań i nie straciliśmy ani jednego seta - mówi z dumą Kamil Szklarz, trener siatkarskich młodziczek MOSiR Bielsk Podlaski. - Zostały nam już tylko dwa mecze z Sejnami i Hajnówką. Przewagę mamy już taką, że właściciwie wystarczy, że w tych meczach wyjdziemy na boisko, by zdobyć mistrzostwo województwa. Raczej nikt nie ma szans nas dogonić. Oczywiście nie znaczy to, że zamierzamy te mecze odpuścić. Na każdym gramy na sto procent.
Spotkanie z Sejnami i Hajnówką odbędzie się już w najbliższy poniedziałek 6 marca w hali I LO, czyli w Bielskich Kościuchach.
Jeśli, a właściwie - kiedy już siatkarki z Bielska zdobędą mistrzostwo województwa, zostaną gospodarzami rozgrywek 1/8 finału Mistrzostw Polski. W Bielsku zmierzą się z zespołami będącymi liderami innych województw.
Rozgrywki prawdopodobnie odbędą się w drugiej połowie marca.
Młodziczki z Bielska będą walczyć o awans do kolejnego etapu rozgrywek
To nie pierwszy sukces młodych siatkarek z Bielska.
- Są to dziewczyny rocznik 2008 i młodsze. Trenuję z nimi już od lat. Wśród sukcesów mają już na koncie mistrzostwo województwa w kategorii czwórek - mówi trener młodziczek Kamil Szklarz.
- Bielsk ma wspaniałe tradycje siatkarskie. Przed laty byliśmy potęgą w regionie, ale ostatnio jakoś ta dyscyplina w naszym mieście przycichła, została zapomniana - mówi trener siatkarskich juniorek Andrzej Sosna. - Próbujemy od nowa przebić się z siatkówką w Bielsku i odbudować jej potęgę. Nieskromnie powiem dobrze nam idzie, a wyników nie mamy co się wstydzić.
Najstarsze zawodniczki to rocznik 2005, najmłodsze to zawodniczki minisiatkówki. Starsze dziewczyny przeszły już wszystkie kategorie wiekowe i to z sukcesami.
Obecny kończący się sezon również należy za bardzo udany. Bielskie siatkarki w każdej kategorii wiekowej zdobyły podium.
- Nawet tak się złożyło, że jeśli młodziczki zdobędą mistrzostwo, to zajmiemy każde miejsce na podium. W kategorii juniorek już zajęliśmy drugie miejsce w województwie, a w juniorkach młodszych - trzecie - wymienia Kamil Szklarz.
REKLAMA
W sekcji siatkarskiej MOSIR Bielsk Podlaski trenuje obecnie około setki dziewcząt w różnych kategoriach wiekowych.
- Otworzyliśmy ciąg szkoleniowy we wszystkich kategoriach wiekowych od mini siatkówki, poprzez młodsze juniorki, juniorki po młodziczki - cieszą się trenerzy. - To bardzo ważne, bo daje to perspektywy na przyszłość. Dzięki temu wychowujemy kolejne pokolenia zdolnych siatkarek. Młodsze uczą się grając ze starszymi i z czasem uzupełniają ich skład.
Sekcję siatkówki prowadzą trzej trenerzy: Dariusz Duszkowski - minisiatkówka, Andrzej Sosna i Kamil Szklarz - młodziczki oraz Kamil Szklarz - juniorki młodsze i juniorki. .
Warto też wspomnieć, że wszystkie dziewczyny z rocznika 2008 roku grają także w kadrze wojewódzkiej, gdzie trenerem jest również Kamil Szklarz.
Od niedawna - właściwie od kiedy w Bielsku pojawiło się do siatkówki plażowej - siatkarki z Bielska przygotowują się i uczestniczą w rozgrywkach także w tej dyscyplinie. Jedna z par uzyskała nawet tytuł wicemistrza województwa. Teraz będzie trochę gorzej z treningami, bo na czas przebudowy stadionu MOSiR, zlikwidowano boisko do siatkówki plażowej.
- Kto wie, może niedługo uda nam się stworzyć drużynę seniorską - mówi Kamil Szklarz. - W młodziczkach są utalentowane i ambitne dziewczyny, w mieście jest też kilka starszych już dziewcząt, które mogłyby wesprzeć taką drużynę. Moim marzeniem jest, żeby kiedyś wystartowały razem w rozgrywkach ligowych seniorek.
- Te wszystkie nasze sukcesy to efekt dobrej współpracy, trenerów z dziewczynami i oczywiście z ich rodzicami, a także koleżeńskiej współpracy między samymi trenerami oraz wsparcia, jakie otrzymujemy ze strony dyrekcji MOSiR i dyrekcji szkół - mówi trener Andrzej Sosna.
Starsze dziewczyny trenują na hali sportowej I LO, a młodsze minisatkówkę w bielskiej czwórce. Szczególnie za tę gościnę sekcja siatkówki dziękuje.
- Najważniejsze w tym wszystkim jest zaangażoanie samych zawodniczek, ich motywacja do pracy, ambicja i chęć do trenowania oraz rozwijania się w tym kierunku - podkreśla Andrzej Sosna. - Bardzo dobrym wsparciem dla kolejnych pokoleń byłoby tworzenie klas sportowych, które umożliwiałyby uczniom rozwijanie sprawności i doskonalenie się w konkretnych dyscyplinach.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Siatkówka. Podopieczne Kamila Szklarza i Emilii Pisarczyk z brązowym medalem
Zdjęcia z treningu bielskich siatkarek (Bielsk.eu)
(azda)