Jedni kupowali alkohol na sylwestra, inni biegali. W Bielsku 31-osobowa grupa pasjonatów zorganizowała Bieg Sylwestrowy.
Ze względów pandemicznych Noworoczny Bieg Tura w Bielsku został przeniesiony na koniec sierpnia, kiedy zaczyna się nowy rok szkolny. Miłośnicy biegania postanowili jednak podtrzymać tradycję biegania zimowego na pożegnanie starego i powitanie nowego roku.
Pomysłodawcami wydarzenia byli Marek Włodzimirow i Jerzy Czykwin. Bieg odbył się przy wsparciu Bielskiego Domu Kultury, Nadleśnictwa Bielsk Podlaski oraz Przedsiębiorstwa Komunalnego, a także firmy Aba, która przygotowała plakaty zapowiadające bieg oraz medale dla uczestników.
Uczestnicy wystartowali przy wiacie w Leśnictwie Hołody, a metą była świetlana gwiazda stojąca przy ratuszu w centrum Bielska. Jako pierwszy dystans 10 km pokonał Jarosław Bałło, któremu zajęło to 55 minut i 25 sekund. Za nim na mecie zameldował się Marek Troc, zaś trzeci przybiegł filmowiec Marek Włodzimirow. Ogółem w biegu uczestniczyło dziewięć osób i dwa czworonogi, z których osiem pokonało pełną trasę.
Uczestnicy biegu po dotarciu do mety udali się do Bielskiego Domu Kultury. Tam czekały na nich pierogi i ciepła herbata. Później mogli obejrzeć film „Run Around Poland 4000 km", a także sylwestrowy pokaz filmów. Były też dodatkowe i nieprzewidziane atrakcje - np. fałszywy alarm pożarowy.
(ms)