W weekend policjanci z bielskiej drogówki zatrzymali prawa jazdy kolejnym kierowcom, którzy jechali zdecydowanie za szybko w terenie zabudowanym. Do kontroli dochodziło w miejscach wskazanych przez internautów na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Jeden pędził ponad setką ul. 11 Listopada w Bielsku, Dwóch kolejnych wpadło w Kotłach. Młodszy miał 19 lat, starszy był po 80.
„W sobotę policjanci zatrzymali prawa jazdy dwóm kierowcom. Pierwsza kontrola miała miejsce w Bielsku Podlaskim na ulicy 11-go Listopada. Tuż po godz. 9.00 został tam zatrzymany 49-letni kierowca forda. Białostoczanin przekroczył dopuszczalną prędkość o 54 kilometry na godzinę. Kolejny kierowca został zatrzymany przed południem w Kotłach w gminie Bielsk Podlaski. 83-latek jechał citroenem i przekroczył dopuszczalną prędkość o 58 kilometrów na godzinę. Również następnego dnia w tym miejscu wpadł w ręce mundurowych kierowca jadący z nadmierną prędkością. Po 16.00 został zatrzymany kierowca BMW. 19-latek, nie zważając na ograniczenia, jechał z prędkością 106 kilometrów na godzinę. Wszyscy kierowcy stracili prawa jazdy” - czytamy na stronie bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov.pl).
Opr. (ms)