– Nasze dzieci zakochały się w Hani od pierwszego wejrzenia. I tak jest do dzisiaj. Uwielbiają ją przytulać, całować, nosić. Ja wiem, że jej to też sprawia przyjemność – mówi pani Marta, mama Hani z Sobolewa. 6-letnia obecnie dziewczynka urodziła się z licznymi wadami mózgu.
– To po prostu żywe srebro – mówi z kolei pani Joanna, mama małej rozrabiaki, Oli (6 lat) mieszkającej w okolicach Moniek. Ola urodziła się z zespołem Downa, ale to nie jest jej jedyna przypadłość. Po przyjściu na świat przeszła skomplikowaną operację żołądka i dwunastnicy, a po kilku miesiącach korektę serca. Dlatego jest pod opieką Białostockiego Hospicjum dla Dzieci prowadzonego przez Fundację „Pomóż Im”.
Agnieszka, mama rocznego Zbyszka z Czarnej Białostockiej, twierdzi, że nigdy nie przyzwyczai się do choroby synka. - Jednak pomimo to nie wyobrażam sobie, żeby miało go zabraknąć wśród nas. Jestem pewna, że po coś pojawił się właśnie w naszej rodzinie. Zbyszek powoli zmienia nas wszystkich – mówi Agnieszka.
- Bardzo się bałem, gdy dowiedziałem się, że Zbysio trafi pod opiekę hospicjum. Zupełnie sobie tego nie wyobrażałem. Teraz jestem spokojny. Hospicjum okazało nam bardzo konkretną, fachową pomoc – dodaje tata chłopczyka, Daniel.
Zbyszek ma wiele wad wrodzonych, ale też ogromną pogodę ducha i radosny uśmiech.
Fabian (9 lat) jest bardzo spokojnym dzieckiem. To niezwykłe, jak znosi cierpienie, którego doświadczył i jak wielką chęć życia wykazuje. Chłopczyk z Białegostoku w pewnym momencie był nawet pod respiratorem, ale walczył i mógł zostać od niego odłączony. Ma bardzo opiekuńczego, młodszego brata Marcela, a wielki, rodzinny pies Bono nie daje mu spokoju, co chłopczyk zresztą bardzo lubi.
Gabrysia (13 lat), spod Bielska Podlaskiego uwielbia czekoladę i ma cudne warkocze. Urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym, później zdiagnozowano u niej padaczkę i niewydolność oddechową.
Szymon z Białegostoku, mimo ciężkiej choroby, jest wybitnie zdolnym dzieckiem. Choć blondynek o wielkich, niebieskich oczach skończył dopiero 4 lata, sam nauczył się czytać, a swoich rodziców zaskakuje błyskotliwymi komentarzami.
W Białostockim Hospicjum dla Dzieci Fundacji „Pomóż Im” jest ponad 30 podopiecznych i tyle niezwykłych historii. W 2020 roku liczba ta doszła nawet do 37. Mieszkają w wielu miastach i miejscowościach woj. podlaskiego. Dla ciężko chorego dziecka i jego rodziny najważniejsze jest, by być we własnym domu i cieszyć się każdą dobrą chwilę. Nie wiadomo ile ich zostało. O ich bezpieczeństwo dbają lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, psychologowie, asystentki rodziny i pracownik socjalny fundacji. 24 godziny na dobę, 365 dni w roku.
Pomóż tym dzieciom podróżować przez życie.
To podróż za 1%.
1% podatku jest podstawowym źródłem finansowania działań Fundacji „Pomóż Im”.