Czołowa dwójka drużyn w klasie okręgowej całkowicie odskoczyła peletonowi i może być pewna awansu do IV ligi. O trzecie miejsce barażowe dalej trwa zażarta walka.
REKLAMA
To, że awans wywalczą Turośnianka Turośń Kościelna i Orzeł Kolno wiemy praktycznie już od przerwy zimowej. Oba te zespoły potwierdzają swoje aspiracje dobrą formą w rundzie wiosennej.
W niedzielę Turośnianka pewnie wypunktowała solidnego Sokoła Sokółka 3-0, po golach: Grzegorza Kulikowskiego, ogranego w ekstraklasie Karola Mackiewicza i Norberta Niegowskiego. Dzień wcześniej Orzeł wymęczył wygraną 1-0 w Gródku, a trzy punkty dał mu gol 35-letniego Ukraińca Wadyma Woronczenki, byłego zawodnika m.in. pierwszoligowych klubów w ojczyźnie oraz ekstraklasowego mołdawskiego Speranta Nisporeni.
W tabeli podlaskiej okręgówki prowadzi więc Turośnianka z 66 oczkami, przed Orłem z 60 na koncie. O trzecią lokatę walczą jeszcze co najmniej trzy ekipy, które mają równą liczbę 46 punktów: LZS Krynki, Sparta Augustów i Pionier Brańsk. W najlepszej sytuacji są piłkarze z Krynek, bo mają do rozegrania jeszcze jedno spotkanie zaległe – w Sejnach z Pomorzanką.
Jednak nie znaczy to, że mogą sobie dopisać trzy punkty, co zespół z Sejn udowodnił w sobotę w Brańsku. Nie po to goście jechali w daleką podróż, by łatwo oddać punkty faworytowi. Powalczyli i wywalczyli ich komplet. Zwycięskiego gola strzelił w 62. minucie 25-letni wychowanek Wigier Suwałki Radosław Ołów.
- Goście od początku meczu postawili nam bardzo twarde warunki, walczyli o każdą piłkę i wykorzystywali każdą okazję do "zabijania" efektywnego czasu gry. Takie podejście gości, w połączeniu ze słabą dyspozycją naszej drużyny, sprawiło, że przez niemal cały mecz nie potrafiliśmy wskoczyć na odpowiednie tory – przyznawali w swojej relacji brańszczanie. – W tym rwanym spotkaniu to Pomorzanka odnalazła się lepiej, stworzyła sobie więcej stuprocentowych sytuacji i zasłużenie objęła prowadzenie. W końcówce meczu przejęliśmy inicjatywę dążąc do jak najszybszego odrobienia strat, jednak w najważniejszych momentach brakowało nam jakości w przyjęciu, podaniu lub odpowiednim wykończeniu. Zrobiliśmy zdecydowanie za mało, żeby pokonać solidny blok obronny gości.
REKLAMA
Pionier zagrał w tym spotkaniu bez lidera swojej ofensywy Karola Kosińskiego. Jednak pozostałych najważniejszych zawodników trener Przemysław Masłowski miał do swojej dyspozycji. Sytuacja kadrowa wzmocnionej zimą drużyny z Brańska i tak wygląda znacznie lepiej, niż chociażby bielskiego Tura, który w niedzielę borykał się z problemami personalnymi zarówno w IV lidze, jak też w klasie A.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Tur z rozbitą obroną stracił w Krypnie cztery gole. I znowu przegrał w IV lidze
Bocian wywiózł punkt z Bielska. W klasie A zremisował z Turem II 1-1
Nieznacznych porażek 2-3 doznały też w klasie okręgowej drużyny z Hajnówki i Łap. Trudniejsze zadanie miała Puszcza, która podejmowała walczącą o trzecie miejsce Spartę Augustów. Hajnowianie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie po golach doświadczonego Grzegorza Borowego i młodzieżowca Krzysztofa Kołeckiego. Do 69. minuty prowadzili 2-1, ale przegrali końcówkę. Dla Sparty trafili Adrian Pretko oraz Paweł Stasiński i to goście cieszyli się z wygranej.
Inaczej było w Łapach, gdzie miejscowi niemal od początku musieli gonić wynik. Już w 2. Minucie gry MKS wyszedł na prowadzenie po golu Grzegorza Kożuchowskiego, chociaż gospodarze mieli pretensje do sędziów o puszczenie tej akcji. Szybko odpowiedział Krzysztof Kulwicki i do przerwy było 1-1.
Po zmianie stron borykająca się z problemami kadrowymi przez całą wiosnę ekipa z Mielnika znowu prowadziła po trafieniu Jakuba Weremiejewicza. Na dwie minuty przed upłynięciem nominalnego czasu gry wyrównał niezawodny Piotr Hryniuk. Jednak w doliczonym czasie Kamil Czekuć strzelił na 3-2 dla gości i trzy punkty pojechały do Mielnika.
To cenna wygrana MKS-u, który musi solidnie walczyć, by nie spaść do klasy A. Mielniczanie mają 29 punktów i zajmują trzynaste – czyli czwarte miejsce od końca. Hajnowska Puszcza ma tylko oczko więcej, a Pogoń przeważa nad nimi o trzy punkty. Praktycznie przesądzony jest los Kory Korycin i Biebrzy Goniądz, które mają już sporą stratę do „peletonu”.
REKLAMA
Brańsk, 18.5.2024 – klasa okręgowa
Pionier Brańsk – Pomorzanka Sejny 0-1 (0-0)
Bramka – 62’ R. Ołów.
Czerwone kartki: 90’+4’ Żur (Pionier – na ławce); 85’ Szydłowski (Pomorzanka).
Żółte kartki: Żur, Karwowski, P. Kosiński – po meczu (Pionier); Szydłowski, Radziun, J. Kowalewski, R. Ołów (Pomorzanka).
Sędziowali: Damian Tanajewski (Łomża) oraz Janusz Brokowski i Igor Lutostański (obaj Zambrów).
Pionier: Masłowski – Kulik (46’ Karwowski), Żur, P. Kosiński, Chrost (80’ J. Żero) – J. Kondraciuk, P. Zdanowicz, A. Kosiński, P. Zawadzki – F. Zimnoch (61’ M. Michalski), Gierasimczuk (68’ M. Niewiński).
Pomorzanka: Piaścik – Forencewicz, J. Kowalewski (81’ Laser), Leszczyński, Mickiewicz (90’+3’ Skupski), Miszkiel, R. Ołów, Radziun, Szydłowski, Wojnowski, Z. Zawadzki.
Hajnówka, 18.5.2024 – klasa okręgowa
Puszcza Hajnówka – Sparta Augustów 2-3 (1-1)
Bramki: 1-0 – 32’ Borowy, 1-1 – 41’ Kułak, 2-1 – 52’ K. Kołecki, 2-2 – 69’ Pretko, 2-3 – 74’ Stasiński.
Żółte kartki: Mazur (Puszcza); Kułak (Sparta).
Sędziowali: Ewelina Fiodorczuk-Sipko (Bielsk Podlaski, Białystok) oraz Agnieszka Dobrzyńska (Łapy) i Magdalena Łotysz (Gródek).
Puszcza: Ł. Szczepanik – Borowy, Mazur, Stankiewicz, K. Kołecki, Gierasimiuk, Ł. Gąsowski (80’ A. Langa), Janik, Moszczyński, Klimczak (65’ R. Skiepko), M. Lasota (80’ Czarnota).
Sparta A.: D. Wróblewski – Czajko (46’ Bobkowski), Kruza, Krzywiński, Kułak, Masłow, Niedźwiecki (55’ Stasiński), Pretko, Prostko, Sowulewski, Zamojski.
Łapy, 18.5.2024 – klasa okręgowa
Pogoń Łapy – MKS Mielnik 2-3 (1-1)
Bramki: 0-1 – 2’ Kożuchowski, 1-1 – 18’ K. Kulwicki, 1-2 – 52’ Weremijewicz, 2-2 – 88’ Hryniuk, 2-3 – 90’+3’ K. Czekuć.
Żółte kartki: Hryniuk, K. Kulwicki, Wiński (Pogoń); B. Czekuć, Marmol (MKS).
Sędziowali: Krzysztof Matuszewski oraz Filip Tworkowski (obaj Białystok) i Jakub Warpechowski (Bielsk Podlaski).
Pogoń: Kobylarz – P. Wasilewski (60’ Wiński), Rydzewski, Płoński, B. Topczewski (46’ Kułakowski, 80’ K. Komar), Kropiewnicki (60’ Kowalewicz), Grabowski, Ł. Michalski (46’ J. Komar), Modzelewski, K. Kulwicki, Hryniuk.
MKS: Mormol – B. Czekuć, K. Czekuć, Golonko, K. Korowaj, Kożuchowski, Mieczkowski (65’ Krasucki), Mirowski (80’ M. Sycewicz), P. Podoliński, Tarnogórski, Weremijewicz (85’ O. Sycewicz).
(jan)