Po 28 kolejkach zespół z Radomia zajmował w tabeli 6-ą lokatę, tuż za Turem. Teoretycznie mogło się wydawać, że czeka nas wyrównane spotkanie. Nic z tych rzeczy, podopieczni trenera Rafała Króla zdominowali całe spotkanie, a zwłaszcza pierwszą kwartę i bielszczanie efektownie pokonali radomian 83:62.
REKLAMA
Był to jeden z najbardziej piorunujących startów w tym sezonie. Dwie szybkie trójki Piotra Bobki oraz i trafienie spod kosza Patryka Milewskiego i Tur prowadził 8:0. Później dla gości trafił Mateusz Czemerys - najlepszy strzelec radomian w tym meczu (ogółem 25 punktów i 11 zbiórek), ale dalej znów punktowali bielszczanie: Piotr Bobka i Łukasz Kuczyński, i zrobiło się 14:2. Radomianie odrobili kilka punktów, ale znów zza łuku trafił Łukasz Kuczyński. Końcówka kwarty również należała do Tura. Swoją trójkę zdobył Patryk Milewski, który tego dnia rozegrał bardzo dobre spotkanie notując w meczu 18 zdobytych punktów i 10 zbiórek, czym zapracował na double-double. Spod kosza trafiali też Mikołaj Krakowiak i Pavlo Bondarenko, a kwartę zamknął celną trójką Wojciech Jakubiak. Tur wypracował 19 punktowe prowadzenie, którego do końca meczu już nie oddał (31:12).
REKLAMA
Co naturalne gra w drugiej kwarcie gra się nieco wyrównała, Gościom też "wchodziły" strzały z dystansu. Trafili za "trzy" m.in. Wiktor Górzyński oraz Wiktor Siemianiuk, ale i ta kwarta zakończyła się wygraną Tura, który powiększył swoją przewagę do 21 punktów (53:32).
Po zmianie stron gra się nieco zaostrzyła, choc zawodnicy Tura bardzo rozpoczęli III kwartę udaną serią bez straty, po trafieniach Milewskiego, Mariusza Rapuchy oraz trójce Jakuba Grigoruka. Przewaga gospodarzy wynosiła wtedy 28 punktów (60:32). Goście musieli wziąć się w garść i kilka punktów udało się im odrobić. Końcówka kwarty znów należała do bielszczan. Wojciech Jakubiak trafił za trzy a Marcin Marczuk ustalił rzutem z półdystansu wynik po trzech kwartach na 69:46 dla Tura. Przewaga bielszczan wciąż rosła.
Ostatnia kwarta była najbardziej wyrównana. Swoje punkty mogli w meczu zdobył tez wchodzący z ławki Maciej Kurzyna, a ostatnie punkty w meczu zdobył dla gości Norbert Kaliciński. Mimo tego Tur odnotował swoje 21 zwycięstwo (83:62) w drugoligowym sezonie i umocnił się na piątej pozycji w tabeli Grupy B.
W pozostałych spotkaniach wygrali faworyci, więc tabela ani drgnęła. Na trzy zespoły z taka sama ilością punktów (55): 1. Energa, 2. Znicz Pruszków, a trzecie Żubry Białystok. Czwarte miejsce zajmuje Lublinianka (52 oczka) i z tą drużyną przyjdzie się zmierzyć Turowi w pierwszej rundzie play off.
Wcześniej jednak, już w najbliższą sobotę, bielszczanie rozegrają w Mińsku Mazowieckim ostatni mecz rundy zasadniczej.
(ms)
29. kolejka Grupy B II Ligi Koszykówki. Bielsk Podlaski 17.03.2024.
KKS Tur Basket - Kolejarz Basket Radom 83:62 (31:12, 22:20, 16:14, 14:16)
Tur Basket: 18 - Patryk Milewski (10zb, 2as, 2x3/5), 12 - Piotr Bobka (5zb, 1as, 2x3/4), 12 - Łukasz Kuczyński (6zb, 1as, 2x3/5), 8 - Pavlo Bondarenko (6zb, 2as), 6 - Wojciech Jakubiak (3zb, 1as, 2x3/2), 6 - Marcin Marczuk (1as), 5 - Jakub Grigoruk (1zb, 4as, 1x3/6), 5 - Mikołaj Krakowiak (4zb, 7as), 5 - Mariusz Rapucha (4zb, 8as, 1x3/5), 4 - Jan Lipiński (2zb), 2 - Maciej Kurzyna (1zb), 0 - Filip Parfieniuk.
Kolejarz: 25 - Mateusz Czemerys (11zb), 12 - Wiktor Siemianiuk (8zb, 2as, 1x3/6), 9 - Wiktor Górzyński (2zb, 2x3/2), 5 - Bartłomiej Karolak (1zb, 7as), 4 - Norbert Kaliciński (2zb, 1as), 3 - Kacper Wierzgała (1zb, 4as, 1x3/2), 2 - Alberto Garita (2zb), 2 - Mateusz Łagowski, 0 - Igor Kręgiel (5zb, 3as).
Tur Basket - Kolejarz Radom (Bielsk.eu):