Niby budżety same nie grają, ale dysponujący w tym sezonie większymi możliwościami, co się przekłada na kadrę, zespół z Białegostoku ponownie okazał się lepszy w rywalizacji drugoligowej. Wczoraj wieczorem podopieczni Krzysztofa Kalinowskiego wygrali w Bielsku Podlaskim z Turem Basket 81:72. Jedynie trzecia kwarta stała się łupem bielszczan, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa.
REKLAMA
Nie ukrywający swych aspiracji do awansu do pierwszej ligi goście dokonali wzmocnień także w przerwie zimowej. Do zespołu dołączył weteran pierwszoligowych parkietów 40-letni Tomasz Deja, ale w meczu z Turem nie miał wielu okazji, aby się pokazać. Drugi z nowych nabytków Żubrów, rzucający obrońca Jan Malesa, w Bielsku się nie pojawił. Żubry opuścił natomiast inny środkowy - Jan Świtaj, który przeniósł się do drugoligowego Startu Lublin.
Mecz w Bielsku rozpoczął się od wymiany ciosów. Spod kosza trafił Arkadiusz Zabielski, w odpowiedzi Wojciech Jakubiak zdobył trójkę. W tej części gry zza łuku trafił jeszcze dwukrotnie Aaron Weres, a dla gości Mikołaj Styczeń i Hubert Wyszkowski. Pod koniec kwarty Żubrom udało się wypracować 11-punktową przewagę i zakończyć kwartę wynikiem 26:15.
Druga kwarta była dosyć wyrównana, obie drużyny poświęciły więcej uwagi obronie, która była na tyle szczelna, że Łukaszowi Kuczyńskiemu pierwsze punkty udało się zdobyć z rzutów osobistych dopiero na nieco ponad dwie minuty przed przerwą. Mimo ambitnej postawy bielszczan przewaga Żubrów do przerwy urosła do 13 oczek (40:27).
Po zmianie stron do ataku ruszyli bielszczanie. Trafił Łukasz Kuczyński, a zza łuku Piotr Bobka. Tur zaczął odrabiając straty. Przez dłuższą część trzeciej kwarty przewaga białostoczan oscylowała w granicach 10 oczek i utrzymywali ją dzięki prawie bezbłędnie wykonanym rzutom osobistym. Wśród bielszczan bardzo dobre momenty miał Mikołaj Krakowiak, który w końcówce kwarty zdobył też trójkę. W tej części meczu nie brakowało atrakcyjnych akcji i fenomenalnych rzutów. Zza łuku trafili także Mariusz Rapucha i Patryk Milewski. Do końca kwarty bielszczanom udało się odrobić dziewięć oczek i przewaga Żubrów wynosiła już tylko cztery punkty (61:57).
Ostatnia kwarta rozpoczęła się od trafienia Patryka Milewskiego, jednak odpowiedz gości była mocna. Zza łuku ponownie trafił Hubert Wyszkowski. Zawodnicy Tura zbliżyli się nawet na jeden punkt (63:64), kiedy trafili Marcin Marczuk i Patryk Milewski. Niestety to goście zanotowali siedmiopunktową serię bez straty i ich przewaga znów wzrosła. Nie oddali jej już do końca, mimo że swoją trójkę zdobył Łukasz Kuczyński. Goście ostatecznie wygrali 81:72. Swoje double-double w tym meczu zaliczył Arkadiusz Zabielski, który do 14 zdobytych punktów dołożył 13 zbiórek. Najlepiej wśród gości punktował Paweł Śpica - 22 oczka, a wśród bielszczan Mikołaj Krakowiak - 15 punktów.
W 18. kolejce triumfowali faworyci. Oprócz Żubrów swoje mecze wygrały Energa Basket Warszawa oraz Znicz Pruszków. Niestety w derbach Lublina wygrała też Lublinianka, co powoduje, że w tabeli Grupy B II ligi, Tur Basket spadł na piąte miejsce. Szansa na poprawienie bilansu już w sobotę 20 stycznia. Tura czeka wyjazdowy mecz z Ochotą Warszawa.
18 kolejka Grupy B II ligi koszykówki. Bielsk Podlaski 18.01.2024. Widzów 195.
KKS Tur Basket - Enea Żubry Chorten Białystok 72:81 (15:26, 12:14, 30:21, 15:20)
Tur Basket: 15 - Mikołaj Krakowiak (4zb, 5as, 1x3/2), 13 - Łukasz Kuczyński (8zb, 1as, 1x3/7), 13 - Patryk Milewski (5zb, 1x3/3), 7 - Aaron Weres (3zb, 2x3/4), 6 - Pavlo Bondarenko (1zb, 2as), 5 - Piotr Bobka (2zb, 2as, 1x3/5), 5 - Mariusz Rapucha (3zb, 2as, 1x3/3), 4 - Wojciech Jakubiak (4as, 1x3/3), 2 - Jakub Grigoruk (2zb), 2 - Marcin Marczuk (2as).
Żubry: 22 - Paweł Śpica (4zb, 2as), 14 - Krystian Tyszka (9zb, 1as), 14 - Hubert Wyszkowski (3zb, 3as, 4x3/8), 14 - Arkadiusz Zabielski (13zb, 3as), 13 - Mikołaj Styczeń (5zb, 4as, 1x3/3), 2 - Maciej Bębeniec (1zb, 1as), 2 - Karol Obarek (4zb, 5as), 0 - Tomasz Deja (3zb).
(ms)
Rogate derby: Tur Basket - Żubry Białystok(Bielsk.eu):