Bielski Tur awansował do 1/8 finału okręgowego Pucharu Polski. W środę pokonał w Łapach tamtejszą Pogoń 1-0 (0-0). Gola na wagę awansu strzelił w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Jacek Dzienis.
REKLAMA
Dla Tura był to pierwszy mecz w tegorocznej edycji rozgrywek pucharowych. Gospodarze zaczęli je od drugiej rundy, w której pokonali na wyjeździe Puszczę Hajnówka 4-0, po czterech trafieniach naszego byłego skrzydłowego Patryka Stypułkowskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Patryk Stypułkowski dał Pogoni awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. W niej łapianie podejmą bielskiego Tura
W środę przebudowana bielska defensywa nie dała się zaskoczyć Patrykowi. Trenera Dariusz Szklarzewski nie mógł skorzystać z podstawowego od kilkunastu lat prawego obrońcy Krystiana Kulikowskiego oraz z kontuzjowanych zawodników ofensywnych Mateusza Jambrzyckiego i Daniela Siemieniuka. W przypadku "Młodego Dazia" przerwa w grze będzie dłuższa i jesienią już go w barwach Tura nie zobaczymy.
Środowy mecz Tur zaczął ostrożnie, starając się nie tracić głupio piłek. Nasi zawodnicy dochodzili też do okazji strzeleckich, ale nie były one stuprocentowe. Niecelnie strzelał Patryk Niemczynowicz, Andrzej Kosiński trafił z rzutu wolnego w mur, a strzał głową Łukasza Popiołka obronił 15-letni bramkarz Pogoni Olivier Szydłowski.
Największe zagrożenie bramki 17-letniego Mateusza Danielczyka stwarzali: Stypułkowski i 19-letni rozgrywający Hubert Grabowski, ale ich akcje także nie kończyły się konkretami.
W przerwie trener Szklarzewski dokonał aż trzech zmian w składzie, ściągając z boiska trzech z pięciu grających w wyjściowej jedenastce młodzieżowców, a na ich miejsce wpuścił 16-letniego Bartosza Gulewicza i dwóch "starszaków": 27-letniego Daniela Daniłowskiego i wracającego do drużyny po kilkumiesięcznej przerwie o rok młodszego Michała Walczuka.
I zaczęło się obiecująco, bo zaraz po wznowieniu gry w słupek trafił Niemczynowicz, a w imieniu gospodarzy strzałem pod poprzeczkę z rzutu wolnego odpowiedział Stypułkowski. Formą błysnął jednak Danielczyk.
Potem tempo gry spadło i obie drużyny głównie oddawała strzały ze stałych fragmentów gry. I jeden z nich zakończył się w końcu golem. Było to w doliczonym czasie gry, gdy sędzia Łukasz Olszewski odgwizdał rzut karny za faul gospodarzy na Marcinie Bazylewskim. Do piłki podszedł Dzienis i pewnym strzałem pokonał Szydłowskiego.
Kolejny etap rozgrywek pucharowych zostanie rozegrany już po zimowej przerwie. Do 1/8 finału awansowali m.in. podlascy trzecioligowcy: Jagiellonia II Białystok wygrała w Zabłudowie z Rudnią 3-0 (gole zdobyli: Krystian Ziętek, Michał Samborski i Maciej Twarowski), Olimpia Zambrów rozbiła w Michałowie tamtejszy KS 5-0 (po bramkach Przemysława Jastrzębskiego 3, Kacpra Głowickiego i Jakuba Romanowicza) a ŁKS Łomża nie dogadał się co do terminu meczu z białostockim Piastem i w efekcie w dziwnych okolicznościach wygrał walkowerem.
Łapy, 4.10.2023 — 1/16 okręgowego Pucharu Polski
Pogoń Łapy — Tur Bielsk Podlaski 0-1 (0-0)
Bramka — 90'+2' Dzienis (k., po f. na M. Bazylewskim).
Żółte kartki: Grabowski, Zieliński (Pogoń); Onacik, M. Bazylewski (Tur).
Sędziowali: Łukasz Olszewski oraz Jakub Rutkowski i Marcin Nowak.
Pogoń: Szydłowski — K. Kulwicki, Płoński, Ł. Kul, B. Topczewski — P. Wasilewski, Halicki (83' Zieliński), Grabowski, S. Roszkowski — J. Kulwicki, Stypułkowski.
Tur: Danielczyk — Onacik (46' Gulewicz), Łochnicki, Dzienis, R. Kulikowski — Popiołek (73' Tchórzewski), Koc (46' Daniłowski), A. Kosiński, O. Wysocki (46' Walczuk) — Niemczynowicz, M. Bazylewski (90'+4' Troc).
(jan)