Sporo goli i wesołego grania obejrzeli w sobotę kibice na bielskim stadionie. W piłkarskiej IV lidze Tur pokonał MOSP Białystok 3-2 (1-0).
REKLAMA
Młodzieżowy Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego — jak sama jego nazwa wskazuje — wystawił bardzo młody skład. W wyjściowym garniturze gości znalazło się dziewięciu młodzieżowców, a kolejnych siedmiu zasiadło na ławce rezerwowych. Dla równowagi miejsce między słupkami zajął 40-letni wychowanek Jagiellonii i obecny zawodnik ekstraklasowej drużyny futsalowej — Kamil Ulman.
Z kolei w Turze zabrakło wszystkich trzech najbardziej ogranych młodzieżowców-wychowanków: Marcina Bazylewskiego, Damiana Onacika i Damiana Plisiuka, a także ich starszych kolegów: Mateusza Jambrzyckiego i Michała Walczuka. Z kolei Karolowie: Car i Kosiński zasiedli na ławce rezerwowych.
Dobitka po poprzeczce
Pierwsza połowa meczu była stonowana w porównaniu do tego, co działo się po zmienia stron. Tur wszystkie piłki ze stałych fragmentów gry posyłał na wędrującego w pole karne gości Jacka Dzienisa, a ten albo je zgrywał do kolegów, albo próbował uderzeń. Pochodzący z Sokółki środkowy obrońca wykonywał też rzut wolny w 27. minucie. Kopnął mocno i po ziemi, piłka minęła mur, ale na jej drodze stanął Ulman.
Doświadczony bramkarz MOSP-u był bez szans osiem minut później. W pole karne MOSP-u dośrodkował Andrzej Kosiński, Patryk Niemczynowicz strzelił głową, piłka odbiła się od poprzeczki, a nabiegający Dzienis huknął z kilku metrów do siatki.
Po przerwie na boisku oglądaliśmy więcej szaleństwa z obu stron. I w efekcie zaczęły padać kolejne gole. W 62. minucie goście wyrównali. Z rożnego dośrodkował 19-letni Patryk Sawicki, na bliższy słupek nabiegł 23-letni Mateusz Grabarz i głową pokonał 17-letniego bramkarza Tura Mateusza Danielczyka.
Strata gola trochę przebudziła gospodarzy. W 71. minucie wyprowadzili szybką akcję, w której przed polem karnym gości piłkę rozegrali bracia Kosińscy. Andrzej dograł na prawą flankę do Niemczynowicza i ruszył w pole karne, gdzie otrzymał piłkę zwrotną i posłał ją do siatki.
Urodzinowa asysta
Gol na 3-1 dla Tura to z kolei dzieło Karola Kosińskiego, który pomimo urazu wszedł na ostatnie 20 minut na boisko. Nasi znowu klepnęli kilka szybkich podań przed polem karnym, piłka powędrowała na prawą stronę do obchodzącego 19. urodziny Jakuba Troca, ten technicznie ją dośrodkował, a Karol precyzyjnie dostawił głowę i pokonał Ulmana.
Po wznowieniu gry to MOSP rozegrał popisową akcję. Dawid Kuźmicki ruszył w kilkunastometrowy rajd, podał Grabarzowi, a ten wyłożył piłkę na 25. metrze Jakubowi Wołosikowi. 19-letni najlepszy strzelec białostoczan — a prywatnie syn Piotra Wołosika, znanego dziennikarza niegdyś Kuriera Porannego, a dziś Przeglądu Sportowego — kopnął mocno z dystansu i zaskoczył Danielczyka.
Retransmisja meczu Tura z MOSP-em:
Ostatecznie Tur wygrał 3-2 i utrzymał się na pozycji wicelidera IV ligi. Na czele stawki, z dwoma punktami przewagi nad bielszczanami, jest ŁKS Łomża, który w sobotę pokonał 3-0 Dąb Dąbrowa Białostocka.
Bielsk Podlaski, 27.5.2023 — IV liga
Tur Bielsk Podlaski — MOSP Białystok 3-2 (1-0)
Bramki: 1-0 - 35' Dzienis (as. Niemczynowicz), 1-1 - 62' Grabarz (gł., as. P. Sawicki z r.), 2-1 - 71' A. Kosiński (as. Niemczynowicz), 3-1 - 83' K. Kosiński (gł., as. Troc), 3-2 - Wołosik (as. Grabarz).
Żółte kartki: Baran (Tur); Wołosik (MOSP).
Sędziowali: Dawid Deptuła oraz Dawid Kujawa (obej Ignatki) i Radosław Kowalczuk (Lewickie).
Tur: Danielczyk — K. Kulikowski, Dzienis, Łochnicki, R. Kulikowski — Baran (68' Troc), A. Lewczuk (86' Koc), A. Kosiński, Popiołek (90'+2' O. Wysocki) — Niemczynowicz, Daniłowski (68' K. Kosiński).
MOSP: Ulman — Grabarz (90'+1' Sosnowski), Turczewski, Kuźmicki, A. Wasiluk — Wilczewski, P. Sawicki, Łazarski (64' Haraburda) — Charkiewicz, Wołosik, Sacharewicz (83' Kuciński).
(jan)