Wczoraj wieczorem w meczu 7. kolejki Grupy B II ligi KKS Tur Basket pokonał na własnej hali TSK Roś Pisz 67:60. Zwycięstwo cieszy, gra w ostatniej kwarcie już mniej. Goście niemal odrobili straty i byli bliscy wyrównania. Na szczęście tym razem „koszykarscy bogowie" uśmiechnęli się do Tura i gracze z Bielska Podlaskiego mogli zejść z parkietu jako zwycięzcy.
Bielszczan należy pochwalić przede wszystkim za pierwsze trzy kwarty, w których grali pewnie, solidnie bronili, mieli lepszą skuteczność i nadawali ton grze pewnie budując przewagę z kwarty na kwartę. Udany występ zaliczył Aaron Weres, na którego koncie pojawiło się double-double. Do 12 zdobytych oczek dołożył 12 zbiórek.
Goście, opromienieni domowym zwycięstwem nad liderem z Pruszkowa przyjechali nieco osłabieni. Z przyczyn zdrowotnych w zespole Romana Skrzecza nie mogli zagrać m.in. Patryk Andruk, Patryk Zapert oraz najlepszy strzelec „Jeziorowców" w meczu ze Zniczem - Jakub Stanisławajtys.
Po pierwszej kwarcie Tur Basket prowadził różnicą ośmiu punktów, na przerwę schodził z różnicą 11 oczek, a po dobrej trzeciej kwarcie wyszedł na prowadzenie 20-punktowe. Wydawało się, że nic już istotnego nie może się wydarzyć.
A jednak w ostatniej kwarcie nastąpił kryzys, który niestety w tym sezonie dosyć często dotyka drużynę z Bielska Podlaskiego. Goście za sprawą swojego najlepszego strzelca i kapitana zespołu Mateusza Bessmana (27 punktów w meczu z Turem) zanotowali serię 15 punktów bez straty, a bielszczanie dosłownie nic nie byli w stanie zrobić. Nie pomógł nawet czas wzięty przez trenera Piotra Bakuna. Ze stanu 61:39 zrobiło się 61:54. W końcu trafił Paweł Karasiewicz. Później znów padły trzy kosze dla gości, w tym jedna trójka i zostały tylko trzy punkty przewagi (63:60). Na szczęście w końcówce trafił Mikołaj Krakowiak, a Bartłomiej Wróblewski pewnie wykonał rzuty osobiste i spotkanie zakończyło się wynikiem 67:60 dla Tura Basket.
W innym meczu 7. kolejki Żubry Białystok pewnie pokonały Sokół Ostrów Mazowiecka 82:55, zaś Energa Warszawa (dawniej Hutnik) niespodziewanie uległa na własnej hali Legionowi Legionowo 77:83.
Mimo momentami nierównej gry Tur Basket po siedmiu kolejkach, z bilansem pięciu zwycięstw i dwóch porażek - zajmuje w tabeli grupy B wysokie drugie miejsce, ustępując białostockim Żubrom. Trzeba jednak pamiętać, że np. Znicz Pruszków rozegrał jeden mecz mniej.
W następnej kolejce Tur Basket pauzuje. Najbliższy mecz koszykówki odbędzie się ponownie w Bielsku Podlaskim 12 listopada. Przeciwnikiem zespołu prowadzonego przez Piotra Bakuna będzie tym razem AZS UJK Kielce.
7. kolejka Grupy B II ligi Koszykówki. Bielsk Podlaski 02.11.2022.
KKS Tur Basket Bielsk Podlaski - TSK Roś Pisz 67:60 (20:12, 20:17, 21:10, 6:21)
Tur Basket: 13 - Łukasz Kuczyński (7zb, 2x3/5), 12 - Aaron Weres (12zb, 1as, 2x3/5), 9 - Bartłomiej Wróblewski (2zb, 9as, 1x3/5), 9 - Mikołaj Krakowiak (2zb, 4as), 8 - Marcin Marczuk (2zb, 1as), 7 - Paweł Karasiewicz (9zb, 1x3/4), 5 - Piotr Bobka (3zb, 3as, 1x3/3), 2 - Jakub Grigoruk (3zb, 1as), 2 - Szymon Urbański (1zb).
Roś Pisz: 27 - Mateusz Bessman (7zb, 5as, 3x3/4), 8 - Pawło Bondarenko (7zb, 2as), 8 - Jakub Pellowski (1zb, 2as, 1x3/2), 7 - Jan Świtaj (6zb, 2as), 4 - Mikołaj Lackowski (4zb), 3 - Maksymilian Turski (1zb, 2as, 1x3/5), 2 - Mateusz Kazimierczuk (2zb, 1as), 1 -Kacper Rogalski (3zb), 0 - Kamil Zajkowski (1zb, 1as).
(ms)