Mecz Tura z Ruchem Wysokie Mazowieckie był pasmem emocjonujących wydarzeń, którymi można byłoby obdzielić kilka spotkań piłkarskich. Cieszymy się z wygranej 2:1 z drużyną, z którą nie radziliśmy sobie w poprzednim sezonie, ale przede wszystkim życzymy zdrowia Andrzejowi Kosińskiemu, który został odwieziony karetką z boiska do szpitala.
Była 62. minuta meczu, gdy przy prowadzeniu Tura 2:0, w naszym polu karnym do piłki wyskoczyli: A. Kosiński i Patryk Pasko. Obaj rośli mężczyźni zderzyli się głowami i upadli na murawę. Interweniowały służby medyczne, ale Andrzej ciągle nie wstawał. Konieczny był przyjazd karetki pogotowia ratunkowego. Po blisko kwadransie przerwy w grze Kosiński został odwieziony do szpitala z poważnym urazem szczęki i stłuczoną głową. Pasko z boiska zszedł o własnych siłach, ale do gry też już nie wrócił.
Tur kończył mecz w dziesiątkę, bowiem w 101. minucie gry Andrzej Lewczuk zobaczył drugą żółtą kartkę za niebezpieczny faul w środku boiska. Minutę wcześniej mieliśmy też rzut karny. Podyktował go trzecioligowy sędzia Dawid Deptuła po tym, jak kopnięta przez zawodnika Ruchu piłka trafiła stojącego w naszym polu karnym Jacka Dzienisa w rękę. Do "jedenastki" podszedł Paweł Brokowski i pewnym strzałem pokonał Damiana Plisiuka.
Emocji w tym meczu było co niemiara, ale na szczęście arbiter potrafił nad nimi zapanować. W doliczonym czasie gry goście domagali się od niego odgwizdania jeszcze dwóch karnych — po tym, jak w polu karnym padali Jakub Judzicki i Kacper Skibko, ale sędzia uznał, że przewinień bielszczan nie było. Goście protestowali, więc po meczu ich doświadczony zawodnik Łukasz Grzybowski obejrzał dwie kolejne żółte kartki, a w efekcie — czerwoną.
A jak padły gole dla Tura? Całkiem efektownie. Pierwszego strzelił już w jednej z początkowych groźnych akcji meczu Karol Kosiński. Wykorzystał błąd prawego defensora Ruchu, odebrał mu piłkę, wjechał z nią w pole karne i strzelił przy dalszym słupku. Na 2:0 pięknie trafił Patryk Niemczynowicz. Przymierzył głową w samo okienko, po dośrodkowaniu z rożnego zdrowego jeszcze A. Kosińskiego. Obie drużyny miały sporo sytuacji strzeleckich, ale dobrą formą wykazali się też bramkarze.
Uczciwie trzeba też zauważyć, że w najbliższą środę gości czeka niezwykłe starcie z ekstraklasowym Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. To nagroda za wygraną Ruchu w finale podlaskiego pucharu, w którym pokonał on wiosną bielskiego Tura 3:0. Nic dziwnego, że grający trener gości Kamil Jackiewicz zaczął niedzielny mecz na ławce rezerwowych, tak jak i dwaj inni jego czołowi zawodnicy: Brokowski i Michał Steć. Jednak w drugiej połowie wszyscy trzej na boisku już się pojawili, ale losów meczu nie odwrócili. Wygrana Tura była więc zasłużona i w pełni wartościowa.
Szkoda jedynie zdrowia zawodników, bo Andrzeja będzie teraz czekał dłuższy rozbrat z futbolem. A przecież nadal niezdolni do gry są Mateusz Jambrzycki i Łukasz Popiołek. Na szczęście do zespołu wrócił już po wyleczeniu urazu Paweł Łochnicki.
Kilka godzin przed meczem w Bielsku, w Pilikach rozegrano mecz I rzutu okręgowego Pucharu Polski. Drugi zespół Tura, w którym znowu zagrało wielu nastoletnich trampkarzy, pokonał Husara Nurzec 5:3 i awansował do rzutu drugiego. W nim zagrają już zespoły z klasy okręgowej, a rywalizację zaplanowano na środę 21 września.
Bielsk Podlaski, 28.8.2022 — IV liga
Tur Bielsk Podlaski — Ruch Wysokie Mazowieckie 2:1 (2:0)
Bramki: 1:0 - 7' K. Kosiński (b.a.), 2:0 - 42' Niemczynowicz (as. A. Kosiński z rożnego), 2:1 - 90'+10' Brokowski (k.).
Czerwone kartki: 90'+11' A. Lewczuk (Tur; za drugą żółtą); po meczu Ł. Grzybowski (Ruch; za drugą żółtą).
Żółte kartki: K. Kosiński, A. Lewczuk, Dzienis (Tur); Grochowski, Decewicz, Ł. Grzybowski (Ruch).
Sędziowali: Dawid Deptuła oraz Błażej Kujawa (Ignatki) i Piotr Ukalski (Białystok).
Tur: Plisiuk — K. Kulikowski, P. Kosiński, Dzienis, Onacik — Stypułkowski, A. Lewczuk, A. Kosiński (75' M. Bazylewski), Walczuk (88' R. Kulikowski) — Niemczynowicz, K. Kosiński (90'+7' Łochnicki).
Ruch: Rakowiecki (46' Stanisławski) — Romanowski (46' Kul), Decewicz, Ł. Grzybowski, Mikołajczyk — Skibko, Faszczewski (46' Brokowski), Judzicki — Pasko (75' Steć), Grochowski (46' Jackiewicz), Hładuniuk.
(jan)