Piłkarze Tura Bielsk Podlaski w ramach 26. kolejki IV ligi wywieźli remis ze stadionu w Grabówce. Bramkę, która uratowała punkt bielszczanom zdobył w doliczonym czasie gry Piotr Kosiński.
Pierwsza połowa spotkania w Grabówce nie przyniosła bramek. Obie drużyny miały swoje okazje, ale wydaje się, że gospodarze więcej byli przy piłce. Interesująco zrobiło się w drugiej części spotkania. W tym czasie trener Paweł Bierżyn dokonał zmiany: Marcina Bazylewskiego zastąpił Łukasz Popiołek. Kilka minut później padł gol i to dla Tura. Bielszczanie nacisnęli rywali na ich połowie, odebrali piłkę, a Jan Kacprowski umieścił ją w siatce rywali.
Gospodarze zabrali się za odrabianie strat. W 71. minucie po akcji z prawej strony Maciej Kurcewicz mocno trafił po ziemi w róg bramki bronionej przez Damiana Plisiuka. Trzy minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie. W 74. minucie Michał Domański po długim podaniu z własnej połowy wyszedł sam na sam z Damianem Plisiukiem i zdobył bramkę.
Bielszczanie próbowali wyrównać, ale strzał głową Jacka Dzienisa w 87. minucie minął bramkę rywali. Mimo to udało się wywieźć punkt z Grabówki. W 4. minucie doliczonego czasu gry po aucie i zamieszaniu w polu karnym Piotr Kosiński mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce rywali.
W 27. kolejce IV ligi Tur podejmie na własnym stadionie Czarnych Czarna Białostocka. Mecz zaplanowano na niedzielę 29 maja, początek o godz. 17.00
26 kolejka IV ligi piłki nożnej. Grabówka 21.05.2022.
KS Grabówka - Tur Bielsk Podlaski 2:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Jan Kacprowski (53.), 1:1 - Maciej Kurcewicz (71.), 2:1 - Michał Domański (74.), 2:2 - Piotr Kosinski (90+4.).
Żółta kartka: Patryk Niemczynowicz (Tur)
Tur: Plisiuk - K. Kulikowski, P. Kosiński, Dzienis, R. Kulikowski (60. Łochnicki) - Lewczuk (77. 0nacik), A. Kosiński, Niemczynowicz - Stypułkowski, Kacprowski (65. Troc), Bazylewski (46. Popiołek).
(ms)