Nie ma co ukrywać, że gra co trzy dni wyczerpuje zawodników. Tak też było w sobotę wieczorem na hali Trójki. Trzy dni po rozegraniu zaległego spotkania z Żubrami, przyszło zespołowi Piotra Bakuna rozegrać mecz z Isetią Erzurum w ramach 24. kolejki Grupy B II. Po emocjonującym do samego końca spotkaniu Tur Basket wygrał 90:77.
Zwycięstwo nie przyszło łatwo. Zespół z Warszawy dowodzony z ławki przez miłośnika gry defensywnej Teohara Molłłowa postawił trudne warunki. Bielszczanie musieli się namęczyć, aby odnieść zwycięstwo. Do tego dochodziły spowodowane wichurą problemy z prądem. Kilkukrotnie przed i na początku spotkania gasło światło na hali Trójki.
Na szczęście w decydujących momentach ciężar gry brali na siebie: Łukasz Kuczyński, który wywalczył double-double (15 punktów i 10 zbiórek), Mateusz Bębeniec - 21 punktów (w tym dwie trójki) oraz w drugiej części meczu także Przemysław Zygmunciak, który najlepiej punktował spośród zawodników Tura Basket (ogółem 22 punkty, w tym pięć trafień zza łuku).
Pierwsi punkty zdobyli goście, a konkretnie Jan Grzeliński. Później to Tur Basket wyszedł na prowadzenie po celnych trójkach Przemysława Zygmunciaka i Jarosława Giżyńskiego. Goście znów objęli prowadzenie po celnych trafieniach Jakuba Sienkiewicza (6:9). Michał Szwedo celną trójką zdołał doprowadzić do remisu. Wyrównana gra, punkt za punkt, toczyła się przez większość kwarty, ale to końcówka należała do bielszczan. Trafił Łukasz Kuczyński, celną trójkę posłał Mateusz Bębeniec. Goście odpowiedzieli trafieniami białoruskiego centra Kiryła Dziatchuka, ale ostatnie punkty zdobył pewnie wykonując rzuty osobiste kapitan bielszczan Bartłomiej Wróblewski i po pierwszej kwarcie Tur Basket prowadził czterema punktami (25:21).
W drugiej kwarcie obraz gry za bardzo się nie zmienił. Trafił zza łuku Jakub Lewnadowski, ale goście szybko odpowiedzieli i trener Piotr Bakun wziął czas, aby uporządkować grę bielszczan. Przyniosło to efekt. Spod kosza dwukrotnie trafił Jarosław Giżyński, a celną trójkę posłał Przemysław Tradecki. Goście się odgryzali. W odpowiedzi na trafienia Kuczyńskiego i Bębeńca celnie zaczął trafiać zza łuku Patryk Jankowski (w tej części meczu uczynił to trzykrotnie) i Isetia znów wyszła na prowadzenie (47:44). Tur zdominował końcówkę kwarty i po trafieniach Kuczyńskiego, Bębeńca i Zygmunciaka pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy (52:47).
Po przerwie goście wzięli się za odrabianie strat i zniwelowali przewagę Tura do jednego oczka (52:51). Później nastąpił moment bardzo dobrej gry Przemysława Zygmunciaka, a nade wszystko Mateusza Bębeńca, który indywidualnymi akcjami spod kosza zdobywał punkty. Trzecia kwarta zakończyła się ośmiopunktowym prowadzeniem Tura (72:64).
W ostatniej kwarcie goście znów rzucili się do odrabiania strat i zniwelowali różnicę do jednego punktu (72:71). Do tego z parkietu musiał zejść za kolejny faul Jarosław Giżyński. Trener Bakun wziął czas. Rady szkoleniowca zadziałały i ponownie zaczęły bielszczanom wpadać trójki, których autorami byli Zygmunciak i Wróblewski. Swoje punkty spod kosza dołożył Łukasz Kuczynski i bielszczanie wyszli na 13-punktową przewagę (86:73), której nie oddali do końca i po trafieniach Kuczyńskiego i Tradeckiego ostatecznie wygrali 90:77. Było to 19. zwycięstwo Tura Basket w tym sezonie, dzięki czemu zespół z Bielska Podlaskiego wciąż pozostaje wiceliderem, za KKS Polonia Warszawa w grupie B II ligi.
Kolejne spotkanie Tur Basket rozegra na wyjeździe, a rywalem będzie zespół z Legionowa.
24. kolejka Grupy B II ligi. Bielsk Podlaski 19.02.2022.
KKS Tur Basket Bielsk Podlaski - Isetia Erzurum Warszawa 90:77 (25:21, 27:26, 20:17, 18:13)
Tur Basket: 22 - Przemysław Zygmunciak (4zb, 6as, 5x3), 21 - Mateusz Bębeniec (2zb, 3as, 2x3), 15 - Łukasz Kuczyński (10zb, 1as), 9 - Jarosław Giżyński (2zb, 1as, 1x3), 8 - Bartłomiej Wróblewski (2zb,5as, 2x3), 7 - Przemysław Tradecki (9zb, 9as, 1x3), 5 - Michał Szwedo (5zb, 2as, 1x3), 3 - Jakub Lewandowski (1x3), 0 - Marcin Marczuk (1zb), Patryk Milewski.
Isetia: 17 - Hubert Stopierzyński (3zb, 1x3), 14 - Patryk Jankowski (2zb, 2as, 4x3), 10 - Jakub Sienkiewicz (1zb, 3as, 1x3), 9 - Kirył Dziatchuk (3zb, 1as), 7 - Kacper Rogowski (4zb, 2as), 6 - Piotr Nawrot (3zb, 4as), 6 - Dariusz Sarnacki (10zb, 2as), 6 - Jan Grzelinski (3zb, 3as), 2 - Michał Grabowski (1zb, 1as), 0 - Mateusz Rogucki. Tekin Guvercin, Oskar Blaszkiewicz.
(ms)