Rolnik zatrzymany przez policjantów z Wrocławia stracił prawko i dowód rejestracyjny ciągnika. A ze swojej jazdy po drodze krajowej tłumaczyć się będzie przed sądem.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 10.
"Policjanci z wrocławskiego oddziału prewencji zauważyli na krajowej 66 jadący „zygzakiem” ciągnik rolniczy. Mundurowi podejrzewali, że kierujący pojazdem jest nietrzeźwy i zatrzymali go do kontroli. Okazało się, że za kierownicą siedział 35-latek. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca ciągnika ma blisko promil alkoholu w organizmie. Podczas sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się również, że ciągnik nie posiada ważnych badań technicznych." - opisuje policja.
Mężczyzna dalej oczywiście nie pojechał... i za szybko nie pojedzie. Stracił bowiem prawko, dowód rejestracyjny ciągnika. A wkrótce stanie przed sądem.
"Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności." - przypomina policja.
(azda)