Krótsze dni i niższe temperatury często skłaniają nas do ograniczenia aktywności. Gorące kakao pite pod kocem w trakcie oglądania serialu wydaje się często znacznie bardziej kuszącą opcją, niż trening na mrozie. Jak zwykle, najtrudniej jest się przełamać – wystarczy kilka razy wyjść z domu, aby przekonać się, że wytworzone w trakcie uprawiania sportu endorfiny są zimą równie przydatne co latem (a może nawet bardziej, w związku z deficytem słońca). Jeśli jesteś gotowa, aby spróbować outdoorowego treningu w niskiej temperaturze, powinnaś najpierw zadbać o kilka istotnych detali.
Najpierw spacer, później bieg
Gdy decyzja została już podjęta, często rozpiera nas entuzjazm. Chcemy osiągnąć wszystko natychmiast. Ale jeżeli jest to pierwsza aktywność po dłuższej przerwie (albo pierwsza w ogóle), musimy podejść do niej rozsądnie.
Organizm przyzwyczajony do miłego, domowego ciepełka, może przeżyć szok, jeśli od razu zażądasz od niego wysokiej wydolności w mniej sprzyjających warunkach. Chcesz biegać w ujemnych temperaturach? Świetnie – ale zacznij jednak od spaceru czy od marszu. Dzięki temu ciało przyzwyczai się do nowych doświadczeń. Już po kilku sesjach możesz zacząć naprzemienny trening – np. minuta marszu, minuta joggingu. Zbyt intensywny inicjalny wysiłek może łatwo przełożyć się na kontuzję albo chorobę, które uniemożliwią uprawianie sportu na całe tygodnie. Pamiętaj, że Twoje ciało nie jest Twoim przeciwnikiem i wcale nie chodzi o to, żeby z nim walczyć, ale żeby wsłuchać się w jego naturalny rytm.
Jak się ubrać do biegania zimą?
Podczas pierwszych outdoorowych zimowych treningów największym problemem może się okazać nie wydolność, ale odpowiednie skomponowanie ubioru. Czując chłód, chcemy oczywiście się przed nim ochronić, zakładamy więc kolejne warstwy. Tymczasem już kilka minut intensywnego wysiłku wystarczy, aby przegrzać się i spocić w za grubym ubraniu – a to zwiększa ryzyko przeziębienia.
Postaw przede wszystkim na odzież oddychającą: spodnie lub legginsy oraz koszulkę (ciekawe modele dostępne tutaj: https://attiq.net/49-koszulki), która nie zatrzymuje wymiany gazowej, a do tego umożliwia odprowadzenie potu na zewnątrz. Dzięki nim masz pewność, że skóra pozostanie bezpiecznie sucha.
Na pierwsze treningi najlepiej ubrać się „na cebulkę”. Dowiesz się w ten sposób, jaka ilość warstw jest dla Ciebie odpowiednia, aby w przyszłości móc np. zostawić kurtkę w domu, zakładając wyłącznie bluzę.
Ciepło, ale nie za ciepło – które partie ciała chronić?
Garderoba zimowego sportowca musi być nieco bogatsza niż szafa tego, kto biega tylko latem. To, jakiej dodatkowej odzieży będziesz używać, zależy od warunków atmosferycznych, od intensywności treningu, ale w dużym stopniu również od indywidualnych uwarunkowań. Są osoby, które nie wyobrażają sobie treningu bez tzw. pierwszej warstwy, czyli odzieży termicznej, inni nawet przy największych mrozach nie znoszą tego typu rozwiązań. Aby sprawdzić, do którego typu należysz, trzeba po prostu spróbować.
Z całą pewnością warto jednak chronić najwrażliwsze części ciała: głowę (dzięki cienkiej, sportowej czapce)oraz krtań i gardło (z wykorzystaniem szalika lub komina). Można też oba te obszary osłonić kominiarką (sprawdź modele tutaj: https://attiq.net/57-kominiarki). Na szybkie marznięcie narażone są też dłonie, odbierające podmuchy wiatru, dlatego warto mieć przy sobie rękawiczki.
Dodatkowo wiele kobiet cierpi na nawracające infekcje pęcherza – jeśli jesteś jedną z nich, zadbaj o zakładanie na zimowe biegi wyższych getrów i dłuższych koszulek oraz bluz ze ściągaczem dolnym, skutecznie osłaniających podbrzusze.
Ochrona przed kontuzją podczas zimowego joggingu
Zimą jesteśmy bardziej narażeni na kontuzje, niż latem. Odpowiadają za to przede wszystkim warunki atmosferyczne. Na oblodzonych czy mokrych trasach łatwiej o poślizgnięcie się, zwłaszcza jeśli biegamy przed świtem albo po zmroku – a przecież zimą dostęp do światła dziennego mamy tylko przez ok. 1/3 doby. Na pewno pomocna będzie więc czołówka, którą oświetlimy sobie drogę, jak również odblaski lub diody LED, dzięki którym zauważą nas na czas inni użytkownicy trasy – kierowcy, rowerzyści, piesi.
Problemem mogą być także mięśnie, niedostatecznie przygotowane do wysiłku w niższych temperaturach. Przed biegiem zawsze warto przeprowadzić krótką rozgrzewkę a same mięśnie wspomóc zakładając odzież kompresyjną: getry, opaski na łydki, skarpety i bluzy, których szeroki wybór oferuje – ATTIQ polski producent ubrań sportowych.