Nie ma już auta, które w piątek, robotnicy remontujący ulicę Legionów w centrum Łodzi oblali betonem ze wszystkich stron. Samochodem mógł odjechać właściciel, z którym do tej pory nie udało się skontaktować.
REKLAMA
Auto uwięzione w betonie na remontowanej ul. Legionów od piątku było hitem internetu i nową „atrakcją" turystyczną Łodzi. Zaparkowany w niedozwolonym miejscu samochód uniemożliwiał wylanie nawierzchni, więc drogowcy otoczyli go szalunkiem i wylali beton wokół pojazdu pozostawiając go w miejscu prac.
W sobotę stojące na wyspie w betonowanej ulicy auto cieszyło się dużym zainteresowaniem mieszkańców, przechodniów, dziennikarzy a szczególnie fotoreporterów. Wszyscy robili zdjęcia i selfie.
CZYTAJ TEŻ: Zabetonowane auto hitem internetu [WIDEO]
Niespodziewanie jednak pojazd zniknął w nocy z soboty na niedzielę. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób auto opuściło ulicę. Mógł do tego doprowadzić właściciel pojazdu.
Jeszcze w niedzielę rano Paweł Śpiechowicz z Urzędu Miasta Łodzi przekazał PAP, że magistrat apeluje do właściciela auta, żeby sam zgłosił się po swój samochód. – Do tej pory nie udało się z nim skontaktować – przyznał.
Samochód miał zostać w poniedziałek odholowany na parking łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu.
(PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak