Polska jako beneficjent europejskich funduszy na odbudowę gospodarski będzie musiała wprowadzić nowy podatek od samochodów spalinowych. Wstępnie ma to być jednorazowa opłata, a podatek ma być wprowadzony w 2024 roku.
REKLAMA
Aby dostać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy Polska musi spełnić wiele wymagań. Jednym z nich jest wprowadzenie podatku od samochodów spalinowych. Ma on obowiązywać zarówno auta benzynowe, jak i diesle. Celem jest zmniejszenie zainteresowania kierowców starymi, spalinowymi pojazdami.
Podobne podatki zostały wprowadzone w innych krajach Unii Europejskiej. W każdym z nich zasady naliczenia opłaty są różne. Wstępnie cena ma być uzależniona od normy euro spełnianej przez pojazd oraz „wieku” auta. Im starszy pojazd, tym większa opłata będzie naliczana.
Jak donosi portal superauto.pl – podatek od aut spalinowych będzie zawierać dwie opłaty. Pierwsza jest planowana w ramach rejestracji samochodu, a później ma to być forma rocznej opłaty za posiadanie auta. Nie są jeszcze znane dokładne wytyczne odnośnie obliczania wysokości podatku. Prawdopodobnie pod uwagę będzie brany rok produkcji samochodu, pojemność skokowa silnika, a kwota bazowa ma wynosić 500 zł.
Z opłaty mają zostać zwolnione samochody, które są m.in. rejestrowane przez siły zbrojne, pojazdy specjalne lub mienie przesiedlenia osoby fizycznej.
Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy, dzięku…dalać!!!#podwyżki trzeba dodać ze w przypadku np. samochodów, to tylko baza, wiec pewnie będzie więcej im starsze auto, można rzec ze to podatek od biedy. pic.twitter.com/FjoKeWAfxE
— Pracowity Leń (@PracowityLen) October 26, 2023
Wcześniej Parlament Europejski przyjął rezolucję, zgodnie z którą od 2035 roku w krajach wspólnoty ma obowiązywać zakaz sprzedaży nowych samochodów z napędem spalinowym.
ZOBACZ TEŻ: Czy to koniec aut spalinowych? Parlament Europejski przyjął rezolucję
(orj)