We wtorek obradowała również rada miejska Hajnówki. Program obrad był podobny do tego co w Bielsku Podlaskim. Wybierano składy komisji stałych rady miasta i ustalono zarobki burmistrza Ireneusza Kiendysia.
Między oboma miastami: Bielskiem i Hajnówka są różnice np. proceduralne. W Bielsku Podlaskim podczas wtorkowej sesji radni w głosowaniu wybierali także przewodniczących komisji. Natomiast w Hajnówce dokonano wyboru składów komisji, które swoich przewodniczących wybiorą w swoim gronie.
Był jeden wyjątek. Przewodniczącym komisji skarg, wniosków i petycji został Arkadiusz Panasiuk, zresztą wybrany jednogłośnie, podobnie jak wiceprzewodnicząca tej komisji Diana Kiendyś. Oboje z KWW Marcina Bołtryka "Hajnówka Samorządowcy".
Radni z "Hajnówka Samorządowcy" maja 10 mandatów w 15 osobowej radzie miasta Hajnówka i jak na razie to oni rozdają karty. Z tego komitetu pochodzi przewodniczący rady Marcin Bołtryk oraz jego zastępcy Emilia Siegień i Marzena Tichoniuk.
Radni też okazali się stosunkowo hojni wobec burmistrza Ireneusza Kiendysia, który startował z konkurencyjnego KWW Hajnówka Razem.
Zaproponowano jemu całkiem przyzwoite stawki, choć nie maksymalne dla włodarzy miejscowości od 15 do 100 tys. mieszkańców. Na zarobki burmistrza składają się: 9. 387 zł wynagrodzenia zasadniczego, 3.105 zł dodatku funkcyjnego, 3. 747 zł i 60 groszy dodatku specjalnego. Do tego dochodzi 1. 877, 40 za wysługę lat, co daje burmistrzowi miesięczne dochody w wysokości 18 117 złotych brutto miesięcznie.
Dla porównania uchwalone tego samego dnia stawki w Bielsku Podlaskim dla burmistrza Bielska Podlaskiego to: wygrodzenie zasadnicze w kwocie 8344 zł brutto miesięcznie, dodatek funkcyjny w kwocie 2760 zł, dodatek specjalny 3331,20 zł brutto miesięcznie oraz dodatek za wysługę lat. Widać różnicę.
Za uchwałą głosowało 14 radnych, przeciw był tylko radny Maciej Borkowski, konkurent burmistrza Ireneusza Kiendysia w II turze wyborów o fotel burmistrza Hajnówki.
opr. (ms)