We czwartek dyżurny hajnowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży portfela pacjenta na szpitalnym oddziale.
REKLAMA
"Zgłaszający powiedział policjantom, że na stałe zamieszkuje na jednej z Wysp Karaibskich. Niedawno przyleciał do Polski, aby odwiedzić rodziców zamieszkujących na Podlasiu. Po przybyciu do kraju, na lotnisku poczuł się źle, finalnie wylądował w hajnowskim szpitalu. Na oddziale stwierdził, że zginął mu portfel, w związku z czym zadzwonił na numer alarmowy. Funkcjonariusze sprawdzili bagaż mężczyzny, portfel wraz z zawartością był w bocznej kieszeni torby podróżnej " - informuje hajnowska policja na stronie (hajnowka.policja.gov.pl).
Na tym jednak interwencja się nie zakończyła.
"Po sprawdzeniu danych mężczyzny wyszło na jaw, że jest on poszukiwany przez sąd z Warszawy do odbycia zastępczej kary 22 dni pozbawienia wolności za nieopłacenie grzywny. Po uregulowaniu zaległej należności 53-latek został zwolniony" - czytamy dalej.
opr. (ms)