Policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na śniegu na jednej z ulic w Białowieży. Funkcjonariusze na miejscu zastali siedzącego na poboczu drogi na śniegu 74-latka.
REKLAMA
Mężczyzna powiedział policjantom, że wraca właśnie od kolegi, nie jest w stanie utrzymać równowagi i co chwila pada na śnieg. Mundurowi udzielili mu pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Mężczyzna trafił do szpitala.
Kolejny sygnał o osobie potrzebującej pomocy dotarł do hajnowskich policjantów od mieszkańców jednej z wsi w gminie Narew. Informacja dotyczyła samotnie zamieszkującego starszego mężczyzny. Policjanci pojechali sprawdzić to zgłoszenie.
„Pod wskazanym adresem w nieogrzewanym domu znaleźli leżącego 70-latka. Mężczyzna powiedział policjantom, że jest schorowany i ma problemy z poruszaniem się, nie ma też rodziny, która mogłaby się nim zaopiekować. Dodał, że nie napalił w piecu, ponieważ nie posiada żadnego opału. W tym przypadku także na miejsce została wezwana karetka pogotowia" - czytamy na stronie hajnowskiej policji (hajnowka.policja.gov.pl).
opr. (ms)